Ministerstwo Rozwoju i Technologii pracuje nad projektem nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym – podają media.
W środę sprawę opisał portal ekonomiczny Money.pl.
Nowela zakładałaby zmianę zasad dotyczących naliczania tzw. renty planistycznej, czyli opłaty za wzrost wartości nieruchomości. Nowy podatek zasiliłby budżety gmin, jeżeli uchwalą one odpowiednie plany.
Zmiany w ustawie
Obecnie właściciel nieruchomości uiszcza opłatę w momencie sprzedaży. Tzw. renta planistyczna wynosi wtedy maksymalnie 30 proc. wzrostu wartości nieruchomości (od momentu uchwalenia planu miejscowego). „Po wejściu w życie nowelizacji wystarczy, że gmina uchwali nowy plan lub go zmieni, wówczas będzie mogła zgłosić się do każdego właściciela po pieniądze i to niemałe, bo renta planistyczna wyniesie 30 proc. wzrostu wartości” – czytamy w tekście na portalu Money.pl.
O sprawę zapytano eksperta ds. rynku nieruchomości w Polsce. – Intencje ustawodawcy oceniam jednoznacznie – to ratowanie budżetów gmin kosztem ich mieszkańców. Samorządy chronicznie cierpią na brak pieniędzy. Rząd chce wynagrodzić im w ten sposób finansowe problemy – skomentował Tomasz Błeszyński. – Jeżeli nowelizacja w proponowanej wersji wejdzie w życie, wówczas, jeśli gmina uchwali plan, nieważne, czy dobry czy zły, a także automatycznie uzna, iż wartość lokalnych nieruchomości dzięki temu wzrosła, to będzie mogła wysłać właścicielom nieruchomości decyzje o wezwaniu do zapłaty. Nie będą mieli właściwie żadnego wyboru, bo zostaną postawieni przez faktem dokonanym – dodał.
Nowela w praktyce
„Jak to może wyglądać w praktyce? Wyobraźmy sobie, że ktoś mieszka na terenie, gdzie znajdują się ziemie rolne, jednak w pewnym momencie gmina zmienia plan dla tych obszarów, które stają się miejscem o przeznaczeniu budowlanym. W tym momencie właściciele istniejących nieruchomości zostaną obciążeni dodatkowymi opłatami” – stara się wytłumaczyć Money.pl.
Specjaliści zwracają jednak uwagę na jeden problem dotyczący gmin. Mianowicie, większość z nich nie ma aktualnych planów zagospodarowania przestrzennego. Wejście proponowanej noweli w życie oznaczałoby więc dodatkowe koszty dla samorządów.
dorzeczy.pl