Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w piątek, 25 lutego opublikował nagranie w mediach społecznościowych, w którym wzywa prezydenta Rosji Władimira Putina do rozmów. Rosja poinformowała stronę ukraińską o zgodzie na rozmowy, proponując jako miejsce spotkania Mińsk, ale Ukraina woli Warszawę.
– Chcę jeszcze raz zwrócić się do prezydenta Federacji Rosyjskiej. Na całym terytorium Ukrainy trwają walki. Siądźmy do stołu rozmów, aby powstrzymać śmierć ludzi
– powiedział Zełenski.
Przeczytaj także: Wojna na Ukrainie. Prezydent Wołodymyr Zełenski wzywa Władimira Putina do negocjacji
Rosja poinformowała stronę ukraińską o zgodzie na rozmowy. W skład delegacji Rosji mają wejść przedstawiciele MSZ, ministerstwa obrony i administracji prezydenta – poinformował w piątek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Jako miejsce rozmów wymienił Mińsk.
Pieskow powiedział także, że w trakcie rozmowy strona ukraińska zaproponowała Warszawę jako miejsce rozmów, po czym rozłączyła się. Według jego słów nastąpiła przerwa ze strony ukraińskiej i trwa ona dość długo
Jednocześnie rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa oświadczyła w piątek, że negocjacje nie oznaczają, że cele tzw. operacji wojskowej Rosji przeciwko Ukrainie są zmieniane , lecz są one nadal aktualne. Niezależny portal Meduza ocenia, iż oznacza to, że operacja ta nie podlega odwołaniu mimo negocjacji.
Przeczytaj także: Vadim z Kijowa prowadzi nas do schronu. Tak ludzie kryją się przed armią Putina [WIDEO]
Rosyjska agresja na Ukrainę rozpoczęła się w czwartek 24 lutego od wydania przez Władimira Putina rozkazu o przeprowadzeniu specjalnej operacji wojskowej w Donbasie. Jak podkreślał w swoim wystąpieniu, jej celem jest „demilitaryzacja i denazyfikacja Ukrainy”. Prezydent Rosji wezwał wschodniego sąsiada Polski do złożenia broni. Władze Ukrainy wprowadziły stan wojenny i zerwały stosunki dyplomatyczne z Rosją. Ukraińscy żołnierze nie poddają się. Trwają ciężkie walki i dramat ludności cywilnej.