Morawiecki powiedział na konferencji prasowej, że przedstawiony wstępnie w poniedziałek wieczorem pakiet sankcji UE na Rosję był bardzo łagodny. Dodał, że w ciągu ostatnich kilkunastu godzin odbył szereg rozmów m.in. z kanclerzami Niemiec i Austrii, z premierami krajów Europy Środkowej, z przewodniczącymi Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej.
— Dzisiaj już widzimy, że propozycje sankcji są inne, dalej idące (…). Rozmowy już dzisiaj wskazują na to, że jest zrozumienie po stronie naszych partnerów, że sankcje powinny być dużo bardziej dotkliwe, ten pakiet sankcji powinien być bardziej zdecydowany, mocny. Tak mocny, aby był skuteczny, przede wszystkim w powstrzymaniu dalszej agresji Rosji — mówił premier.
Zaznaczył, że jeżeli pakiet jest łagodny, to jest to tylko zachęta do bardziej agresywnych działań.
— Dzięki naszej dyplomatycznej akcji, wielu rozmowom też pana prezydenta Andrzeja Dudy jesteśmy dzisiaj, po półtora dnia, w innym miejscu. W miejscu dużo wyższej świadomości, stanu podwyższonej świadomości u wielu naszych partnerów dotyczącej tego, jakie są faktyczne zamiary Władimira Putina — powiedział Morawiecki.
Dodał, że drugim wymiarem działań, obok przekonywania europejskich partnerów, jest wzmocnienie wojskowe wschodniej flanki NATO. Mówił, że szef MON Mariusz Błaszczak i prezydent Andrzej Duda prowadzą rozmowy zabiegając o to, aby wschodnia flanka była jak najmocniejsza.
Dalsza część tekstu znajduje się pod wideo
Przy okazji mówienia o sankcjach na Rosję Mateusz Morawiecki zaatakował Donalda Tuska. — Stoi na czele partii Nord Stream 2. Europejska Partia Ludowa doprowadziła do powstania Nord Stream 2. Niestety nie zrobił nic, żeby zapobiec jego otwieraniu. Dopiero wielka presja ze strony amerykańskiej i polskiej oraz państw bałtyckich powoduje, że dziś Europa mówi po polski w odniesieniu do Nord Stream 2 i pakietu sankcji. To są nasze osiągnięcia w tym kryzysie — powiedział premier.
Następnie Morawiecki został zapytany o to, czy nie żałuje współpracy z proputinowskimi politykami taki jak Marine Le Pen czy Viktor Orban. — Jest odwrotnie. Rozmaiwałem z Orbanem wczoraj i obiecał mi, że Węgry będą w pełni solidarne w odniesieniu do pakietu sankcji. Tutaj kulą w płot — odpowiedział Morawiecki.
Następnie ponownie powtórzył, że Donald Tusk stoi na czele „partii Nord Stream 2”. — Ponieważ Europejska Partia Ludowa, której częścią jest PO, to był główny promotor Nord Stream. Ta partia stworzyła monopol gazowy dla Putina — próbował przekonywać premier. Zaapelował również do Tuska, aby jak najszybciej zrezygnował z przewodniczenia EPL.
— To ta partia doprowadziła do powstania Nord Stream 2, czyli głównego narzędzia, który służy Rosjanom do ataku na Ukrainę. Dlaczego? Przez Ukrainę przebiega sieć głównych gazociągów, którymi Rosja pompowała gaz do Europy. Odcinając to, Rosja może zaatakować Ukrainę. Jeżeli nie ma alternatywnego źródła dostaw, to Rosja jest też zależna od tych dostaw, bo z tego czerpie swoje dochody — mówił Morawiecki.
Morawiecki pytał również, co Donald Tusk, jako przewodniczący Rady Europejskiej zrobił, po zajęciu Krymu. — Zapytajmy się, czy wtedy wypracował jakieś sankcje na Radzie Europejskiej, której był przewodniczącym? Nic, dramat kompletny. Ten niziutki poziom sankcji, które Rosja brała sobie za nic, spowodował, że dziś jest możliwa kolejna agresja — mówił Morawiecki.