Opublikowana w serwisie Poufna Rozmowa wymiana e-maili szefa KPRM Michała Dworczyka z doradcą premiera Mariuszem Chłopikem pochodzi z 25 marca 2019 r. W ujawnionej korespondencji Michał Dworczyk pisze o „szczęśliwie zakończonym” dla MON przetargu na śmigłowce AW101 . Zwraca się przy tym prawdopodobnie do premiera Morawieckiego, gdyż wiadomość zaczyna od „Mateusz”.
„Mariusz (Chłopik – red.) słusznie, chciałby, aby sukces naszej armii był nie tylko sukcesem ministra obrony, ale również premiera. Proponuje uroczystość – 11.04 przed południem. Fabryka w Świdniku jest tuż przed lotniskiem. Na miejscu wystarczy nam od lądowania do startu godzina (oczywiście można dłużej)” – pisze w e-mailu Dworczyk.
Pomysłem szefa KPRM wyraźnie zachwycony był wspomniany Mariusz Chłopik, który podzielił się także swoją wizją uroczystości.
„To jest czad. Koniecznie bym to zrobił plus jakiś posiłek z żołnierzami, to świetnie wychodzi w obrazku” – zaproponował doradca premiera.
„To przekonaj PMM (Morawieckiego — red.)” — odpowiada mu Dworczyk.
„On nie chce?” – pyta, najwyraźniej zdziwiony Chłopik.
„Milczy jak sfinks – niby chce, ale nie wie i się zastanawia. Dziewczyny muszą go przypilnować” – wyjaśnia Dworczyk.
Ostatecznie uroczystość w zakładach PZL-Świdnik miały miejsce 26 kwietnia i faktycznie uczestniczyli w niej szef MON Mariusz Błaszczak oraz premier Mateusz Morawiecki. W sieci nie ma jednak zdjęć, które wskazywałyby, że pomysł Mariusza Chłopika na „wspólny posiłek z żołnierzami” został zrealizowany.
Reszta tekstu pod materiałem wideo.
Od początku czerwca ubiegłego roku w internecie pojawiają się zrzuty ekranu mające pochodzić z prywatnej skrzynki pocztowej Michała Dworczyka, a także innych polityków czy działaczy związanych z obozem władzy. 9 czerwca ub.r. szef KPRM oświadczył na Twitterze, że w związku z doniesieniami dotyczącymi włamania na jego skrzynkę e-mail i skrzynkę jego żony, a także na ich konta w mediach społecznościowych, poinformowane zostały stosowne służby państwowe. Sprawą zajęła się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Od tego czasu w sieci wciąż pojawiają się nowe wiadomości. Wśród nich znalazły się prawdopodobnie poufne informacje dotyczące uzbrojenia polskiej armii zdradzające szczegóły negocjacji z innymi państwami w zakresie obronności, a także wewnętrzne konwersacje najbliższego otoczenia Mateusza Morawieckiego, w tym te z udziałem jego samego.
Polski rząd nie potwierdza i nie zaprzecza prawdziwości tych e-maili, jednak część z nich została potwierdzona przez ich nadawców lub adresatów.