Wielka zagadka XX w. rozwiązana? Dokonał przerażającego odkrycia

Duński dziennikarz, satyryk i prezenter telewizyjny Mads Brügger sięgnął po jedną z największych tajemnic XX w., o której, jak sam mówi, pamiętają co najwyżej starsze pokolenia Skandynawów. Okoliczności śmierci sekretarza generalnego ONZ Daga Hammarskjölda były niejasne. Kto i dlaczego chciał się go pozbyć?

Próbujący rozwikłać tajemnicę śmierci Daga Hammarskjölda Mads Brügger już wcześniej udowodnił, że nie boi się kontrowersyjnych tematów. W nagrodzonym duńskim Oscarem „Ambasadorze” z 2011 r. pokazał przerażające oblicze głębokiej korupcji w Afryce. W tym celu udawał zdeprawowanego dyplomatę z Zachodu.

W wyróżnionych na Sundance „Idiotach w Korei” udał się do Korei Północnej z mającymi tam korzenie, ale odwiedzającymi kraj po raz pierwszy aktorem Simonem Julem i komikiem Jacobem Nossellem. W tej produkcji Brügger zestawił humor z ponurą rzeczywistością totalitarnego państwa.

„Kto zabił sekretarza generalnego ONZ?”: wypadek czy zamach?

Z kolei w obrazie z 2019 r., uhonorowanym dwoma statuetkami festiwalu Millennium Docs Against Gravity osią dokumentalną jest postać Dag Hammarskjölda — szwedzkiego polityka, prawnika, dyplomaty, ekonomisty i prawnika, od 10 kwietnia 1953 do 18 września 1961 sekretarza generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych, który przyczynił się do rozwiązania kryzysu sueskiego 1956.

17 września 1961 r. Hammarskjöld wsiadł na pokład samolotu ze stolicy Demokratycznej Republiki Konga do Nboli w Rodezji Północnej. Kilka godzin później opinia publiczna dowiedziała się, że w Rodezji Północnej (teren dzisiejszej Zambii) doszło do tragicznego wypadku, w którym nikt nie przeżył. Jak zapewniano — w wyniku błędu pilota. To jednak nie powstrzymało ludzi przed tworzeniem teorii spiskowych. Okoliczności katastrofy pozostawały niejasne.

„Nudny, szwedzki technokrata”

Hammarskjöld wzbudzał skrajne opinie. Wierzył, że może zaprowadzić pokój w Afryce, oddając kontynent Afrykanom. Feralnego dnia leciał na negocjacje w sprawie zawieszenia broni pomiędzy siłami ONZ a oddziałami z separatystycznego stanu Katanga.

Z relacji świadków, których ze względu na ich kolor skóry w latach 60. nikt nie uznawał za wiarygodnych, wynika, że katastrofa była jednak zaplanowana, by przeprowadzić zamach na Hammarskjöldzie. Wskazali oni, że przed lądowaniem na lotnisku zgasły światła. Kontroler lotów zapewnia z kolei o mniejszym obiekcie latającym, który miał zestrzelić rejs z Léopoldville.

„Kto zabił sekretarza generalnego ONZ?”: kadr z filmu – Materiały prasowe

Jakie mogły być powody zamachu na sekretarza? Chcąc zaprowadzić porządek w Katandze, Hammarskjöld użył wbrew woli Wielkiej Brytanii, Francji oraz Związku Radzieckiego, stacjonujących w Kongo sił pokojowych ONZ.

Jak podkreślał Brügger Hammarskjöld mógł wydawać się “nudnym, szwedzkim technokratą”, ale od momentu objęcia swojej funkcji z roku na rok udowadniał, że jest “płomiennym idealistą”. Zaangażował się m.in. w kryzys sueski w roku 1956.

Tragicznie zmarły bohater jego filmu mógł być też niewygodny dla Amerykanów, którzy zajmowali się pozyskiwaniem uranu z miejscowej kopalni Shinkolobwe do projektu Manhattan.

W latach 90. do spowodowania katastrofy przyznał się południowoafrykański tzw. Instytut Morski, stanowiący ukrytą agendę tajnych służb RPA, samolot z Hammarskjöldem został ostrzelany i strącony przez samolot myśliwski.

We współpracy z prywatnym detektywem oraz grupą zakonspirowanych współpracowników twórcy filmu „Kto zabił sekretarza generalnego ONZ?” podążają krętą ścieżką wskazówek i wątków, które okazują się coraz bardziej skomplikowane. A kiedy odkrywają kluczową dla katastrofy tajemnicę, która może wstrząsnąć całym światem, okazuje się, że czasami absurd i ironia są narzędziami potrzebnymi do stawienia czoła temu, co naprawdę wydaje się złowrogie.

ONET.PL

Więcej postów