Kaczyński do skandującej młodzieży: Będzie twarda rozprawa „raz na zawsze” ze spadkobiercami IV departamentu MSW

Jarosław Kaczyński odwiedził w niedzielę 16 stycznia świętokrzyskie Starachowice. Przyjeżdża tu w połowie stycznia od 9 lat. W Starachowicach bowiem odbywa się – jak brzmi oficjalne stanowisko prezesa PiS – prywatna uroczystość ku czci zmarłej 17 stycznia 2013 r. Jadwigi Kaczyńskiej.

W tym roku – podobnie jak w poprzednich latach – szef rządzącej partii wygłosił przemówienie, obok którego nie sposób przejść obojętnie. Tym razem, gdy usłyszał młodych ludzi, wznoszących okrzyki „kłamca” lub „wolna Polska”, skierował do nich pewne ostrzeżenie.

Jarosław Kaczyński znów pojawił się w Starachowicach, by uczestniczyć w mszy świętej w intencji jego zmarłej 9 lat temu matki. Znów zebrała się tam wierchuszka PiS i ponownie padły słowa, które z pewnością odbiją się szerokim echem. Słowa te Jarosław Kaczyński wypowiedział tuż po tym, gdy złożył hołd swojej matce w miejscu nazywanym Panteonem Pamięci Narodu Polskiego na placu przed kościołem Wszystkich Świętych w Starachowicach:

Gdy podszedł do mikrofonu, skandujący młodzi ludzie krzyczeli: „Wolna Polska”. – Polska stała wolna – przytaknął Kaczyński. – Ale następcy IV departamentu MSW, czyli tego, który walczył z Kościołem i Polskością, ciągle żyją i przeszli do następnych pokoleń. Ale ten błąd, który został popełniony zaraz po 1989, błąd braku kary i twardej rozprawy z tym wszystkim, ciągle na nas ciąży. – stwierdził prezes PiS.

– Ale wierzę, że przyjdzie czas (i będzie to wykonanie testamentu także tego pokolenia, do którego należała moja mama), że z tym skończymy raz na zawsze. I to będzie wydarzenie dla Polski bardzo pożyteczne, budujące naszą dobrą przyszłość – powiedział Jarosław Kaczyński.

 Starachowice. Przemówienie Jarosława Kaczyńskiego przed kościołem p.w. Wszystkich Świętych (zobacz od ok. 1 godz. i 5 minuty).

Prezes PiS podkreślił, że przesłaniem pokolenia jego matki był polski patriotyzm, wierność Polsce, odrzucenie komunizmu i tego wszystkiego, co się z nim wiązało.

Podkreślał związki Jadwigi Kaczyńskiej ze Starachowicami. „Chodzi o wszystko, co wiązało się z tym miastem, w którym moja mama przez kilkanaście lat mieszkała, uczyła się, najpierw w szkole, w czasach pokoju, później już na tajnych kompletach i wreszcie już po wojnie tutaj dokończyła edukację, zdała maturę. Te wspomnienia, szczególnie te wojenne, stały się bardzo ważną częścią świadomości mojego świętej pamięci brata, ale także mojej, stały się częścią wychowania nas dwóch” – podkreślił prezes PiS.

Lider Zjednoczonej Prawicy zaznaczył, że jego matka działała też w podziemiu, w Szarych Szeregach, a także w Kościele.

Jadwiga Kaczyńska urodziła się 31 grudnia 1926 r. w Starachowicach, jako córka inżyniera budownictwa – Aleksandra Jasiewicza i Stefanii z Szydłowskich. W Starachowicach rodzina przebywała także w czasie wojny.

Kaczyńska w czasie okupacji hitlerowskiej była sanitariuszką Szarych Szeregów na Kielecczyźnie. Według not biograficznych, które ukazywały się w mediach, wstąpiła do konspiracyjnego harcerstwa w 1941 r., miała wówczas 14 lat; nadano jej pseudonim Bratek, należała do zastępu Zioła, zrzeszającego łączniczki. Po przyspieszonym kursie medycznym skierowano ją do pracy w starachowickim szpitalu, gdzie trafiali żołnierze ranni w akcji Burza. Kaczyńska ukończyła starachowickie I Liceum Ogólnokształcące im. Tadeusza Kościuszki.

Jadwiga Kaczyńska była filologiem, pracowała w Instytucie Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk, przez kilka lat uczyła języka polskiego.

Kaczyńska napisała obszerną monografię bibliograficzną poświęconą Janowi Józefowi Lipskiemu, zmarłemu w 1991 r. opozycjoniście, krytykowi i historykowi literatury; znała go dobrze, bo przez wiele lat pracowała z nim w IBL PAN. Napisała także wstęp do „Niemców” Leona Kruczkowskiego, a w 1992 r. wydała monografię tego pisarza. Była także współautorką „Słownika pseudonimów pisarzy polskich XV wieku – 1970 rok”.

Zmarła w Warszawie 17 stycznia 2013 r. Została pochowana w rodzinnym grobowcu na warszawskich Starych Powązkach.

W styczniu 2013 r. radni Starachowic jednogłośnie przyjęli uchwałę o przyznaniu Jadwidze Kaczyńskiej honorowego obywatelstwa miasta.

Pięć lat temu imieniem Jadwigi Kaczyńskiej nazwano jedną z ulic w Starachowicach, odcinek dawnej ulicy Józefa Krzosa, zaczynający się przy Rondzie Lecha Kaczyńskiego. Decyzję w październiku 2016 r. podjęli radni Starachowic, podejmując uchwały o zmianie nazw kilkunastu ulic w związku z tzw. „ustawą dekomunizacyjną”.

FAKT.PL

Więcej postów