Pegasus – to nazwa superniebezpiecznej broni cyfrowej, która pozwala prześwietlić nie tylko czyny, ale też zamiary przeciwnika. Przez aferę, która wybuchła w Polsce tuż przed świętami, traktuje się go jak zarazę. Ale eksperci ds. bezpieczeństwa zwracają uwagę, że nowoczesne państwo powinno mieć w swoim arsenale takiego cyfrowego szpiega, by móc zwalczać choćby terroryzm. Musi być jednak pod kontrolą.
Czy naprawdę powinniśmy się bać systemów szpiegowskich, jeśli są właściwie używane i czy polskie służby powinny korzystać a najnowocześniejszego sprzętu? Na te pytania odpowiedzieli Faktowi politycy i specjaliści.
– Terrorystów należy trzymać na dystans, czyli wyprzedzać ich przynajmniej o dwa kroki do przodu – zwraca uwagę ppłk Krzysztof Przepiórka, współtwórca jednostki GROM. – Polska powinna mieć narzędzie tego typu – dodaje.
Zgadza się z nim gen. Waldemar Skrzypczak, były wieloletni dowódca i uczestnik misji wojskowych. On jednak podkreśla, że system taki jak Pegasus powinien być stosowany w ramach sojuszy. – Zarówno NATO jak i UE mają środki na podobne albo może jeszcze inne systemy, które mogą monitorować środowiska terrorystyczne. Jeżeli Polska indywidualnie i samodzielnie korzysta z Pegasusa, to zastanawiam się czy nie omijamy pewnych ustaleń – dodaje.
Co mówią politycy, którzy nadzorowali bezpieczeństwo Polski. – To potrzebny system – podkreśla Zbigniew Siemiątkowski, koordynator służb specjalnych w rządzie SLD. A poseł Marek Biernacki nadzorujący służby specjalne w rządzie Donalda Tuska dodaje: – Taki system powinien umożliwiać skuteczność służb, ale też nie szkodzić obywatelom i nie naruszać praw człowieka.
Nieco innego zdania jest gen. Roman Polko, były szef GROM-u. On nie widzi powodu, by Polska miała sięgać po tak niebezpieczne narzędzia. – Oczywiście, jeśli Polska byłaby na celowniku terrorystów, to pewnie ten system byłby przydatny. Nie uważam, żeby na chwilę obecną był potrzebny – wyjaśnia.
Tymczasem w związku z Pegausem wybuchła w Polsce afera. Renomowany kanadyjski ośrodek badawczy Citizen Lab ujawnił, że w 2019 r. Pegasusem podsłuchiwano senatora Krzysztofa Brejzę z PO, a także prawników Romana Giertycha oraz prokurator Ewę Wrzosek.