Koniec roku to nie tylko czas podsumowań, ale również patrzenia w przyszłość. Krzysztof Jackowski pod koniec listopada postanowił podzielić się przewidywaniami, z których wynika, że zmiany mogą nastąpić jeszcze w grudniu.
Wizjoner z Człuchowa przedstawił garść prognoz na nadchodzące 12 miesięcy. Chociaż są one ponure i apokaliptyczne niczym obraz Beksińskiego, Krzysztof Jackowski dość często podkreśla, że nie jest pewien wypowiadanych słów. Wizję zaczyna od tego, że koniec roku 2021 niesie sporo nieprzyjemnych wydarzeń takich jak kontynuacja pandemii, kryzys złotówki, kryzys zasobów, problem na granicy i problemy gospodarcze. Jasnowidz dość słusznie zauważa, że to, co wydarzy się pod koniec roku, będzie miało wpływ na nadchodzące miesiące.
Jasnowidz Jackowski przedstawia wizję na 2022
Zdaniem wizjonera zmiany w 2022 będą przełomowe albo na plus, albo na minus, chociaż on sam nastawia się na negatywne skutki.
Okres początku drugiej połowy grudnia, samego początku drugiej połowy, jest bardzo istotnym punktem zapalnym. Nie mam pewności, czy punkt zapalny się zapali – mówi Jackowski.
Jasnowidz jest zdania, że ludzie czują się niepewnie i obawiają się konfliktu. W przewidywaniach widzi wojsko jadące z północy na południe, ale nie w celu walki z wrogiem. W wizji pojawił się także podział Polski.
Cały czas mi się kojarzy podział naszego kraju na trzy strefy. Jedna to południowy-wschód i wschód, druga – rejon Krakowa, może pod Warszawę, a trzeci rejon to reszta i będzie on najspokojniejszy. Nie wiem, czy to będzie podział administracyjny. Może być on związany z poczuciem ludzi z tych rejonów, a może być rzeczywisty, ciężko mi to ocenić – przepowiada Jackowski.
Przewiduje również problem z pieniędzmi – możliwe, że nie będzie można wypłacić pieniędzy lub ludzie będą dostawać coś w zamiast pieniędzy, za co będą mogli robić zakupy. Jasnowidz w wizji odniósł się także do kilku konkretnych państw – Afganistan ma postawić żądania, kraje pozostaną podzielone, a Niemcy będą temu przeciwne lub neutralne, natomiast Grecja zwróci się o wsparcie.
Jasnowidz ma też średnio wesołą wizję dla Polaków. Zgodnie z jego słowom w kilku miastach może obudzić nas huk samolotów.
Jak to się zacznie dziać, to my w naszym kraju nocą w wielu miejscowościach obudzimy się przez huk lecących samolotów. Ale nic się nie będzie działo, tylko usłyszymy te samoloty – powiedział.
Jackowski nie ma szczególnie dobrych wiadomości, a wypowiedź podsumowuje nadzieją o spokojne Święta.
Czas jest bliski. Oby święta upłynęły nam w dobrej atmosferze – mówi jasnowidz.
Na koniec wspomina także, że obecnie oprócz pandemii doszedł kryzys surowców. Wizjoner zastanawia się, czy być może państwa robią zapasy i przygotowują się na braki, ale mieszkańcy nie mogą poznać prawdy.
