Ćwiczą coraz starsi rezerwiści

Ćwiczą coraz starsi rezerwiści

Nowe propozycje nie obejmują więc rezerwistów, którzy otrzymali z wojskowych komend uzupełnień wezwania na krótkoterminowe ćwiczenia wojskowe. Zgodnie z art. 58 ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP “obowiązkowi służby wojskowej podlegają obywatele polscy, począwszy od dnia, w którym kończą osiemnaście lat życia, do końca roku kalendarzowego, w którym kończą pięćdziesiąt pięć lat życia, a posiadający stopień podoficerski lub oficerski – sześćdziesiąt trzy lata życia”.

Problem polega na tym, że po „zamrożeniu” sprzed ponad dekady zasadniczej służby wojskowej, brakuje przeszkolonych młodych rezerwistów na przydziałach mobolizacyjnych, a na poligonach coraz więcej jest „dziadków” w wieku ponad 50 lat.

W tym miejscu należy przytoczyć wyniki raportu Fundacji „Ad Arma”. Wynika z niego, że w 2020 r. rezerwy wyszkolone składają się z ok. 1,7 mln żołnierzy rezerwy (wobec 3-3,5 mln w latach 1980-2007), z czego grupa wiekowa „21-30 lat” jest zbiorem pustym ( od dekady nie ma poboru a wyszkolonych rezerw jest niewiele), grupa „31-40 lat” liczy 270 tys. żołnierzy rezerwy, grupa „41-50 lat” 570 tys., a grupa „51-60 lat” 870 tys. żołnierzy. Rezerwy się starzeją. Za prawie dziesięć lat z systemu wyjdzie ostatnich 24 tys. żołnierzy rezerwy w wieku 41-50 lat. Zostanie tylko 315 tys. pięćdziesięciolatków i 595 tys. sześćdziesięciolatków. W 2038 r. pozostanie tylko 315 tys. sześćdziesięciolatków. Przyjęty model matematyczny wskazuje, że w 2048 r. zabraknie nawet sześćdziesięciolatków. Innymi słowy, za ponad pięć lat zabraknie rezerwistów do szkolenia a za trzydzieści nawet przeszkolonych 60-latków na wojnę.

Powracając obowiązkowe ćwiczenia rezerwy, powinniśmy również przywrócić obowiązkową służbę wojskową bo tak jest złożony system szkolenia. Tym bardziej, że celem obecnego ministra obrony jest armia 250 tysięczna.

Więcej postów