Administracja Joe Bidena jeszcze w tym roku zorganizuje szczyt państw opowiadających się za demokracją i przeciw autorytaryzmowi.
Według informacji podanych przez portal Onet, szczyt ma odbyć się w dniach 9-1o grudnia w formacie wirtualnym. Jego cel to „pobudzenie zobowiązań i inicjatyw” państw demokratycznych na kierunkach zwalczania autorytaryzmu, korupcji oraz promowania praw człowieka. Portal twierdzi, że wciąż nie upubliczniono listy państw jakie zostały uznane przez waszyngtońskich inicjatorów za demokratyczne i których przedstawiciele zostaną zaproszeni do uczestnictwa.
Amerykanie opisują szczyt jako okazję „dla światowych liderów, by wysłuchać się nawzajem i swoich obywateli, podzielić się sukcesami, pobudzić międzynarodową współpracę i szczerze porozmawiać na temat wyzwań stojących przed demokracją”.
Szczyt nie będzie jednorazową imprezą. Administracja Bidena chce jego powtórzenia po roku już w formacie spotkania twarzą w twarz. Onet ukazuje szczyt jako odzwierciedlenie nowej linii polityki zagranicznej pod władzą Joe Bidena. Ten jeszcze w czasie kampanii wyborczej zapowiadał odejście od polityki Donalda Trumpa i powrót do multilateralnej współpracy z państwami odpowiadającymi ideologicznie kryteriom USA.
Czynnik ideologiczny był także chętnie wysuwany przez Bidena i jego otoczenie jako element konfrontacji z Chinami, ale też Rosją.