W poniedziałek doszło do ataku rakietowego na amerykańskich żołnierzy, którzy stacjonują na polu naftowym w Al-Omar w Syrii. „Żaden wojskowy nie ucierpiał, a uszkodzenia są szacowane” – poinformował na Twitterze rzecznik koalicji płk. Wayne Marotto.
Atak miał miejsce około godziny 19:44 czasu lokalnego. Agencja „Reuters” informuje , że ostrzału dokonały prawdopodobnie pro-irańskie milicje. „Siły amerykańskie odpowiedziały ostrzałem przeciwartyleryjskim, którego celem było zniszczenie wyrzutni” – oświadczył płk. Wayne Marotto. Agencja zwraca uwagę, że był to atak odwetowy, za niedzielne naloty sił USA na pozycje proirańskich milicji w Iraku i Syrii.
Initial report: At approx. 7:44 PM local time, U.S. Forces in Syria were attacked by multiple rockets. There are no injuries and damage is being assessed. We will provide updates when we have more information. — OIR Spokesman Col. Wayne Marotto (@OIRSpox) June 28, 2021
Update: U.S. Forces in Syria, while under multiple rocket attack, acted in self- defense and conducted counter-battery artillery fire at rocket launching positions. — OIR Spokesman Col. Wayne Marotto (@OIRSpox) June 28, 2021
„Reuters” powołuje się na anonimowe źródła z miasta Dajr az-Zaur we wschodniej Syrii. Miały one potwierdzić, że ataku dokonały proirańskie milicje, atakując z mobilnych wyrzutni polna naftowe w Al-Omar (znajduje się tam baza wojsk USA).
Zobacz także: Drony Orion atakują cele w Syrii. Rosjanie po raz pierwszy ujawnili nagrania [ VIDEO]
Agencja zwraca uwagę, że był to atak odwetowy, za niedzielne naloty na pozycje proirańskich milicji w Iraku i Syrii. Informacje medium wskazują, że na amerykańską bazę wojskową skierowano co najmniej 5 dronów z ładunkami wybuchowymi.
Przypomnijmy , że armia amerykańska przeprowadziła w niedzielę naloty na obiekty operacyjne i magazyny broni w dwóch lokalizacjach w Syrii oraz jednej lokalizacji w Iraku. „Wieczorne naloty pokazały, że prezydent Biden będzie działał na rzecz ochrony amerykańskiego personelu” – podkreślił Pentagon w oświadczeniu.
Pentagon podał, że obiekty będące celem ataków, były wykorzystywane przez wspierane przez Iran milicje, w tym Kataib Hezbollah i Kataib Sayyid al-Shuhada.
Był to drugi przypadek przeprowadzenia nalotów na obiekty proirańskich milicji, do których doszło w dotychczasowym okresie prezydentury Joe Bidena. W lutym Biden zarządził naloty na cele w Syrii, w odpowiedzi na ataki rakietowe proirańskich milicji.
Zobacz także: USA przeprowadziły naloty odwetowe na obiekty proirańskich milicji w Iraku
reuters.com / sana.sy / Kresy.pl