Źródła, na które powołuje się agencja „Reuters” wskazują, że w niedzielę wysoki rangą urzędnik amerykański złożył wizytę na Tajwanie. Strona tajwańska odmówiła komentarza w sprawie opisywanej wizyty. Sytuacja wywołała reakcję chińskiego MSZ.
W niedzielę kontradmirał marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych Michael Studeman złożył niezapowiedzianą wizytę na Tajwanie – informuje agencja „Reuters”, powołując się na dwa anonimowe źródła. Oficjalna podróż nie została potwierdzona przez Stany Zjednoczone ani Tajwan. Rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Zhao Lijian oświadczył w poniedziałek, że ChRL stanowczo sprzeciwia się jakimkolwiek oficjalnym wizytom pomiędzy USA a Tajwanem.
„Strona chińska, w zależności od rozwoju sytuacji, podejmie uzasadnioną i niezbędną odpowiedź” – dodał Zhao.
Strona tajwańska podkreśla, że w trakcie prezydentury Caj Ing-wen, kontakty pomiędzy USA i Tajwanem uległy ożywieniu.
Zobacz także: Tajwan kupuje od USA uzbrojenie za 4,8 mld dolarów. Przygotowuje się na możliwy atak Chin
Biuro prezydent Tajwanu zaznaczyło także, że ze względu na zaufanie i bliskie relacje pomiędzy stronami rząd nie będzie udzielał szczegółowych informacji na temat celu wizyty oraz osób, które w niej uczestniczyły.
Przypomnijmy , że pod koniec września bieżącego roku wizytę na Tajwanie złożył przewodniczący czeskiego Senatu Milosz Vystrczil.
Szef chińskiego resortu spraw zagranicznych Chin Wang Yi powiedział wówczas, że przewodniczący czeskiego Senatu „zapłaci wysoką cenę” za podróż na Tajwan. Czeskie władze uznały słowa szefa MSZ Chin za ingerencję w wewnętrzne sprawy kraju. Wezwały także chińskiego ambasadora do resortu spraw zagranicznych.
Zobacz także: Dwa chińskie lotniskowce będą przeprowadzać ćwiczenia w pobliżu Tajwanu
Relacje pomiędzy Chinami i Tajwanem są bardzo napięte. Tajwan nie wykazywał zainteresowania zjednoczeniem się z ChRL. Potępił powtarzające się ćwiczenia wojskowe Chin w pobliżu wyspy i odrzucił chińską ofertę modelu „ jednego kraju, dwóch systemów ”. ChRL uznaje Tajwan za zbuntowaną prowincję.
reuters.com / Kresy.pl