Była piąta nad ranem, gdy zaniepokojony kierowca zauważył postać człapiącą przy drodze krajowej nr 25, która prowadzi z Koronowa do Bydgoszczy. Na miejsce przyjechało pogotowie i zabrało pieszego do bydgoskiego szpitala. Jego obrażenia wyraźnie wskazywały na to, że został niedawno pobity. Lekarze powiadomili policjantów.
– Z jego relacji wynikało, że około północy na jednej z ulic Koronowa podjechał opel, z którego wysiadło dwóch mężczyzn – mówi Przemysław Słomski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. – Następnie siłą wrzucili go do bagażnika i wywieźli do lasu w pobliżu Koronowa. Tam, został pobity i okradziony z telefonu oraz portfela z zawartością dokumentów oraz pieniędzy.
Kryminalni nie byli zdziwieni, gdy poznali nazwiska podejrzanych, którzy najprawdopodobniej stali za rozbojem i porwaniem. Znali ich obu. Nieraz przewijały im się w poprzednich sprawach.
Pierwszego zatrzymali już kilka godzin później na jednej z ulic w Koronowie . To 27-latek. Przeszukali jego mieszkanie i w lodówce znaleźli biały proszek. Narkotest wykazał, że to amfetamina, ale mają potwierdzić to dalsze badania. W mieszkaniu była też waga elektroniczna, która według mundurowych mogła służyć do porcjowania narkotyków, a także część rzeczy należących do wywiezionego do lasu mężczyzny.
Przeczytaj: Ludzie z grup przestępczych nie są fajni. A przy porwaniach są bezwzględni
– Koronowscy śledczy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili 27-latkowi zarzuty pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem, rozboju oraz posiadania znacznych ilości narkotyków – wylicza Przemysław Słomski. – Przestępstw tych dokonał w warunkach recydywy, co wiąże się ze znacznie większą karą, nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Podejrzany najbliższe trzy miesiące spędzi w tymczasowym areszcie . Drugi wciąż jest poszukiwany. Policjanci zapewniają, że odnalezienie go to tylko kwestia czasu.