PiS zniechęca do siebie kolejne grupy społeczne i zawodowe. Popełniło w ostatnich miesiącach wiele błędów i sondaże poparcia spadły z pieca na łeb, a opinia publiczna zwróciła się przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu (71 l.) – przyznaje w rozmowie z Faktem Tadeusz Cymański (65 l.) z Solidarnej Polski.
W ostatnich tygodniach poparcie społeczeństwa dla PiS zaczęło maleć. Tadeusz Cymański uważa, że winne tej sytuacji są błędy popełnione przez partię.
Błędy, które popełnił PiS to zdaniem Cymańskiego m.in. podwyżki dla posłów, Piątka Kaczyńskiego czy zamknięcie cmentarzy w ostatniej chwili.
– To dla nas lekcja. Zawsze uważałem, że trzeba dostrzegać błędy i wyciągać z nich wnioski. Chociażby późne ogłoszenie terminu zamknięcia cmentarzy. Rozumiem, że analizy rządu trwały do ostatniego momentu, ale to wywołało kolejne rozczarowanie i złość ludzi – mówi Faktowi polityk.
Poseł Solidarnej Polski przyznaje, że PiS zniechęca do siebie kolejne grupy społeczne i zawodowe. – Tak, jak na zamówienie. A przecież nic się nie dzieje bez nawet milczącej akceptacji prezesa. Kto mu doradza, skąd te decyzje? Podobnie było z wakacyjną próbą podwyżek dla posłów i najważniejszych osób w państwie, zmiażdżoną m.in. przez Fakt. Posłowie byli tym projektem zszokowani, nie ukrywam, bardzo przyjemnie. Ustawa o ochronie zwierząt też nagle się pojawiła – dziwi się Tadeusz Cymański.
Polityk zastanawia się też nad kulisami wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który w środku pandemii, 22 października orzekł, że niezgodna z Konstytucją jest aborcja z powodu nieodwracalnych wad płodu. Wniosek do TK wpłynął przecież rok wcześniej, jesienią 2019 r.
– Termin był ustalony, ale można było odłożyć posiedzenie, nie raz tak robiono, bo nie było pełnego składu lub z innych powodów. A poza tym tłumaczenie, że nikt nie ma wpływu na TK, nawet prezes wywołuje nie tylko zdziwienie, ale nawet śmiech. Opinia publiczna kupiła już to, że Trybunał jest mocno związany z PiS.
Stąd dzisiaj całe ostrze krytyki idzie na Jarosława Kaczyńskiego. Na pierwszej stronie Newsweeka: „Odejdź”. I te sondaże, wskazujące, że powinien odejść. Te wydarzenia, które wymieniłem, są nie bez racji kojarzone z jego osobą. To by oznaczało, że popełniono błędy. Nawet wybitni ludzie nie są nieomylni. To się przekłada na sondaże partyjne – dodaje Cymański.
Ostatnie działania wicepremiera, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego surowo ocenili Polacy ankietowani przez IBRiS dla „Rzeczpospolitej”. Według tego sondażu działalność Kaczyńskiego w ostatnich dniach dobrze ocenia tylko 14,3 proc. badanych, a źle – 67,4 proc. 71,5 proc. uważa, że powinien odejść ze stanowiska prezesa PiS.
– To dla nas lekcja. Zawsze uważałem, że trzeba dostrzegać błędy i wyciągać z nich wnioski – mówi Cymański
Opinia publiczna kupiła już to, że trybunał jest mocno związany z PiS. Stąd dzisiaj całe ostrze krytyki idzie na Jarosława Kaczyńskiego – mówi Cymański