Sytuacja w naszym kraju od ponad tygodnia nie należy do łatwych. Polskę zalała fala protestów w związku z zaostrzeniem ustawy antyaborcyjnej. Ludzie wyszli na ulice, by walczyć o swoje prawa. Wszystkie działania obecnie skumulowane są w Warszawie i to tam ulice centrum cały czas są zablokowane przez demonstrantów. Nie należy zapominać, że codzienne marsze, w których udział biorą tysiące ludzi, odbywają się w czasie groźnej pandemii. Od kilku tygodni liczba zachorowań wzrasta wręcz lawinowo. Wraz z nadejściem jesieni pojawiła się druga fala zachorowań, która jest zdecydowanie silniejsza, niż ta z początku roku.
Znany jasnowidz, Krzysztof Jackowski, już nie raz wypowiadał się na temat tego, co dzieje się w kraju. Od jakiegoś czasu przepowiada, co czeka nas w najbliższej przyszłości. Ma on wielu swoich fanów, ponieważ sprawy kryminalne, w których brał udział na prośbę policji, dzięki jego wizjom nie raz już zakończyły się sukcesem. Jego najnowsza przepowiednia nie napawa jednak optymizmem. Co według niego czeka Polskę w listopadzie?
Krzysztof Jackowski: przepowiednia na listopad 2020
Jasnowidz z Człuchowa ma wizję dotyczącą najbliższych tygodni. Wypowiedział się on na temat trwających protestów oraz tego, co czeka nasz kraj w związku z pandemią.
Drodzy Państwo, trzeba się cieszyć powietrzem i tam, gdzie można, przejść się na spacer do niedzieli, bo w poniedziałek nasze spacerowanie może zostać poważnie utrudnione lub uniemożliwione. To ostatni czas, w którym możemy czuć się swobodnie poza naszym miejscem zamieszkania, poza naszym domem. Obawiam się, że decyzja zapadnie najpóźniej w niedzielę, a w poniedziałek zostanie wprowadzona w życie. Tego się obawiam.
Mówi o wielkim rozpadzie i zagrożeniu, na które narażona jest Polska. Wspomina też osobę Jarosława Kaczyńskiego.
Cokolwiek myślimy o panu Kaczyńskim, jego odezwa była w kierunku tworzenia ruchu oporu, bo za chwilę Polska może nie być Polską. On wie, że kraj jest zagrożony. Ale nie tymi protestami, bo te protesty nie są w stanie rozbić państwa. Ale za tym wszystkim stoją rzeczy, które się mają wydarzyć.
Od jakiegoś czasu w wizjach jasnowidza cały czas pojawia się listopad. Według niego będzie to okres największego przełomu.
Będzie czekał nas 3-tygodniowy zdyscyplinowany czas. Listopad to będzie czas, w którym odkryje się drugie dno sytuacji, która jest. Wojsko na ulicach, które także zapowiadałem, to nie przypadek i to drugie dno właśnie w listopadzie zacznie się odkrywać. W listopadzie zrozumiemy, że świat stanął przed o wiele groźniejszą sytuacją, jak tylko zaraza. Na to należy się przygotować. Rozsądnym jest przygotować nawet prowiant na czas trudny, który nas czeka.
Słowa Krzysztofa Jackowskiego są co najmniej przerażające. Mamy nadzieję, że tym razem jego wizja okaże się nietrafiona.
jastrzabpost.pl