Polskie wojsko jest w opłakanym stanie. Czy ma jakiekolwiek szanse przy agresji sąsiadów?
Konfederacja przygotowała konferencje o stanie polskiego wojska oraz bezpieczeństwa kraju. Wśród prelegentów był Jacek Hoga – prezes Fundacji Ad Arma.
Zdaniem Hogi kondycja polskiej armii jest nie do pozazdroszczenia.
– Jesteśmy technicznym bankrutem, jesteśmy bankrutem z perspektywy demograficznej, i niestety jesteśmy bankrutem z perspektywy obronnej – podkreślił Hoga.
Jak wskazał prezes Ad Arma politycy nic sobie nie robią z wydarzeń, które spotkały naszych sąsiadów. Od czasu wojny na Ukrainie nic nie zrobiono w zakresie poprawy polskiego lotnictwa, uzbrojenia, a nawet rozwoju sztandarowego postulatu PiS – Wojsk Obrony Terytorialnej.
Przypomnijmy, że WOT miał liczyć 50 tys. żołnierzy. Tymczasem, jak wskazał portal Defence24, WOT w 15 proc. składa się z kobiet w wieku od 20 do nawet… 50+ lat.
– Chciałbym zobaczyć te pododdziały złożone z pań w wieku koło 50, 40 czy nawet 20 naprzeciwko batalionu armii rosyjskiej, złożonej z żołnierzy kontraktowych – wskazał Hoga.
Dla porównania Rosja posiada ok. 120 batalionowych grup bojowych złożonych z żołnierzy kontraktowych. W Polsce takich grup jest zero.