Co PiS zrobi przez trzy lata do następnych wyborów parlamentranych? Na to pytanie jeszcze nie znamy odpowiedzi, ale jednego możemy być pewni: Jarosław Kaczyński nie zamierza iść na emeryturę. Teraz przeżywa moment swojego największego triumfu – pisze Piotr Zaremba, publicysta „Dziennika Gazety Prawnej” i „Plus Minus”.
PiS z sojusznikami ze Zjednoczonej Prawicy wygrał po raz szósty wybory od 2015 r. Ocalił stabilność układu rządowego, któremu Rafał Trzaskowski w roli prezydenta zafundowałby jazdę bez trzymanki. Co więcej, rząd Mateusza Morawieckiego wymija rafy, utrzymując, pomimo ryzykownego rozdawnictwa pieniędzy na cele społeczne i kilkumiesięcznego lockdownu, gospodarkę i finanse w nienajgorszym stanie. Ale większość rządowa w Sejmie ma ledwie kilka głosów przewagi nad opozycją. Iluzorycznie było by sądzić, że mogłaby dodać sobie w roli koalicjantów ludowców lub Konfederację. Obecny układ wystawia więc Kaczyńskiego na łaskę Zbigniewa Ziobry i Jarosława Gowina. Mógłby ich najwyżej szantażować przedwczesnymi wyborami, ale sam się ich boi właśnie ze względu na delikatną równowagę sił. Dopiero co groźniejszy dla Kaczyńskiego mógł się wydawać Gowin, który udaremnił korespondencyjne wybory 10 maja. Ale to Ziobro poluje na premiera Morawieckiego. To Ziobro zgłasza podrzuca do dyskusji politycznej i społecznej tematy, skazujące rządzący obóz na radykalizację i konflikt z Europą. Pamiętajmy, że podczas ostatnich budżetowych negocjacji w Brukseli rozeszły się wieści, że Polska szykuje się do repolonizacji mediów i do wypowiedzenia antyprzemocowej Konwencji stambulskiej. Z takimi projektami wystąpiła w kraju Solidarna Polska Ziobry. Na dodatek partia ta uznała początkowo wyniki szczytu za niesatysfakcjonujące, bo powiązano jednak kwestie funduszów z praworządnością. Dopiero za jakiś czas okaże się, czy Ziobro gra o przyszłe zwycięstwo w obozie, czy o samodzielny (a może wespół z Konfederacją) start w wyborach. Coraz lepsze wyniki Konfederacji to także kłopot dla Kaczyńskiego. Zawsze bał się opozycji z prawej strony, która skazuje go na licytacje tematami ideologicznymi. Dziś one są szczególnie niewygodne. Nadzieje prawicy na populistyczną rewoltę w zachodniej Europie zawiodły. Większość krajów w UE jest coraz bardziej wrogo nastawiona wobec obecnego polskiego rządu. A jednocześnie temperament pcha samego Kaczyńskiego w stronę radykałów. Pomysł, aby „coś zrobić z mediami” trafia mu do przekonania. Tyle, że wywoła mocny opór Unii, która jest Polsce potrzebna, a jeszcze większy Amerykanów. Podobnie zamiar, aby poprzez zmianę struktury sądów pozbyć się niewygodnych sędziów jest zdradliwy – bo może prowadzić do karania Polski finansowo przez unijną większość. Groźnym memento jest demograficzna struktura wyborców, którzy poparli Andrzeja Dudę. Młodzi odwracają się do PiS, uważają go za partię obciachu. Jako lek, Kaczyński wskazuje zmiany w mediach. A przecież możliwe, że ten typ propagandy, jakiego używa PiS, jest dla młodych roczników trwale nieatrakcyjny. Ktoś trafnie zauważył, że to ostatnia kampania, którą prawica wygrała strasząc LGBT i Niemcami. Gdy dodać perspektywę kryzysu i demoralizacji pisowskiego aparatu, za trzy lata Polska może się wahnąć w całkiem inna stronę. Osobny problem to niewykorzystanie pandemii jako okazji do choćby dyskusji o naprawie służby zdrowia czy edukacji. Dziś te tematy wciąż nikną w cieniu rządowego rozdawnictwa. Jutro, pojutrze, mogą zdecydować, kto będzie rządził Polską.
Gdy tylko poczujemy ugryzienie, jest wymieniany jako pierwszy winowajca. Komar. Najbardziej dokuczliwe skojarzenie z latem. Choć kąsa, żądli, tnie nam skórę wiele innych stworzeń. Są podobno jeszcze miejsca, gdzie jest dość sucho i komarów nie widać. Ale się pokażą. Specjaliści nie dają nadziei.
Polskie ustawodawstwo idzie dużo dalej, jeśli chodzi o ochronę praw osób, co do których stosowana jest przemoc – powiedział w programie „Gość Wydarzeń” na antenie Polsat News wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. Skomentował w ten sposób plany wypowiedzenia przez Polskę konwencji stambulskiej, która według niego ma warstwę ideologiczną.
Komisja Dyscyplinarna PZPN podjęła w poniedziałek decyzję w sprawie Cracovii i opublikowała w tej sprawie oświadczenie. – Kara pieniężna w wysokości miliona złotych oraz pozbawienie pięciu punktów w najbliższym sezonie piłkarskiej ekstraklasy – takie konsekwencje poniesie zespół z Krakowa za czyny korupcyjne popełnione w sezonie 2003/04.
Już ponad 1,4 tys. przedsiębiorców turystycznych i organizacji pożytku publicznego zgłosiło się, za pośrednictwem Platformy Usług Elektronicznych ZUS, do programu Polski Bon Turystyczny – poinformował w poniedziałek Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Firmy znajdą się na przygotowywanej specjalnej liście. To właśnie za ich usługi będzie można płacić bonem turystycznym.
Rywalizujący w ekstraklasie Trefl przekazał w poniedziałek, że dziewczyny obu siatkarzy, u których stwierdzono obecność koronawirusa, także miały pozytywny wynik testów. We wtorek rano powinny być znane wyniki badań dwóch kolejnych zawodników gdańskiej drużyny.
Rząd brytyjski zwolnił Real Madryt od dwutygodniowej kwarantanny, która obowiązuje przylatujących z Hiszpanii. To oznacza, że bez przeszkód odbędzie się 7 sierpnia mecz „Królewskich” z Manchesterem City w 1/8 finału piłkarskiej Ligi Mistrzów.
We Włoszech zaostrzono kontrole dotyczące stosowania przepisów reżimu sanitarnego i kary za ich łamanie. Władze chcą wprowadzić na lotniskach błyskawiczne testy na obecność koronawirusa, a w Mediolanie za brak maseczki w metrze grzywna wynosi 400 euro.
Nie żyje Regis Philbis, ikona amerykańskiej telewizji. Zmarł w wieku 88 lat – na miesiąc przed 89 urodzinami. Był pierwszym prowadzący amerykańskich „Milionerów”. Prowadził również pierwszą edycję „Mam talent!”. Trafił do Księgi Rekordów Guinnessa za czas spędzony przed kamerą. W 2001 roku odebrał statuetkę Emmy.
Olivia de Havilland nie żyje. Laureatka dwóch Oscarów, odtwórczyni roli Melanii Hamilton w „Przeminęło z wiatrem”, zmarła w wieku 104 lat w Paryżu. Havilland zasłynęła nie tylko swoimi rolami, ale również romansami. Łączono ją m.in. z miliarderem i lotnikiem Howardem Hughesem oraz aktorem Jamesem Stewartem.
Chorwacki piłkarz Hajduka Split Josip Juranovic prawdopodobnie wzmocni Legię Warszawa – poinformowały miejscowe media. 24-letnim prawym obrońcą zainteresowany jest również m.in. beniaminek hiszpańskiej ekstraklasy z Kadyksu.