Janusz Wojciechowski przechodzi przez procedurę sprawdzającą, tak jak wszyscy komisarze. Dopiero po jej zakończeniu będzie głosowanie Parlamentu Europejskiego nad całą Komisją Europejską, które spowoduje ostateczne powołanie tego kolegium
—wyjaśnił na antenie Polskiego Radia 24 Jacek Saryusz-Wolski, eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości.
Pytany o ew. pytania adresowane do Wojciechowskiego przez polskich europosłów, odpowiedział:
Ewentualne pytania Roberta Biedronia o kwestie praworządności podczas wysłuchania Janusza Wojciechowskiego są niemerytorycznie, ale posłowie mogą zadawać dowolne pytania. Było oczywiste, że opozycja totalna będzie chciała przeszkadzać polskiemu kandydatowi.
W rozmowie pojawił się również wątek deklaracji Grzegorza Schetyny, który przed kilkoma dniami w Brukseli opowiedział się za ”ścisłym” powiązaniem funduszy unijnych z praworządnością.
Wizyta Kidawy-Błońskiej i Schetyny w Brukseli, podczas której domagano się odbierania funduszy unijnych w związku z kwestiami praworządności, to popieranie arbitralnych ocen i uprzedzeń politycznych ws. Polski
—podkreślił polityk.
Jaką z kolei Saryusz-Wolski widzi przyszłość przed Donaldem Tuskiem?
Po wcześniejszych kompromitujących pojawieniach się na polskiej scenie politycznej Donalda Tuska, jest przekonanie, że nie stanie do wyborów prezydenckich i nie włączy się do krajowej polityki
—stwierdził europoseł.
PR24
Niema sprawiedliwości w tym upadającym kraju.
Tobie chyba coś na głową upadło. Cięzkiego.
MaSAKRA