Do money.pl zgłaszają się kolejne osoby, które są oburzone gigantycznymi podwyżkami opłat za wywóz śmieci. Sprawę prześwietla już Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, co jednak niewiele zmienia. Wywóz odpadów jest tak drogi, że niektórzy muszą kłamać w składanych deklaracjach.
Samorządy wzięły się za podpisywanie umów z firmami wywożącymi śmieci i na tej podstawie wprowadziły nowe cenniki. Skok jest tak drastyczny, że po publikacji na łamach money.pl tekstu opisującego ten problem zaczęły zgłaszać się do nas kolejne załamane podwyżkami osoby.
Poprzez platformę dziejesie.wp.pl napisał do nas pan Michał, mieszkaniec Józefosławia w gminie Piaseczno. Informuje o podwyżce równej 3-krotności wcześniej obowiązującej stawki (nowy cennik obejmuje całą gminę). „Radni pod koniec lutego przyjęli uchwałę o zmianie stawek za wywóz śmieci. Dotąd za odpady zmieszane płaciło się 18 zł od osoby, a w przypadku segregowanych – 9 zł. Opłatę uiszcza się w oparciu o deklarację liczby mieszkańców w danym lokalu. Od 1 kwietnia opłaty wzrosły trzykrotnie, do odpowiednio 54 zł za odpady zmieszane oraz 27 zł za segregowane” – informuje czytelnik.
„Przy 4-osobowej rodzinie, która nie segreguje odpadów, miesięczna opłata za wywóz śmieci wzrosła z 72 zł do 216 zł miesięcznie. W skali roku to więcej aż o 1728 zł. Trudno oczekiwać, że mieszkańcy będą składać deklaracje w oparciu o faktyczną liczbę osób. Ludzi po prostu nie stać na uczciwość, muszą kłamać w deklaracjach” – oburza się pan Michał, który napisał do nas poprzez dziejesie.wp.pl.
Emocji nie kryje też mieszkanka Piastowa. „Podwyżka opłat za śmieci od 1 lipca jest dla nas szokująca. Do tej pory płaciliśmy 10 zł od osoby miesięcznie, a wzrosło do 25 zł. I to za śmieci segregowane. Rodzina 3-osobowa będzie płacić teraz 75 zł co miesiąc, co daje 900 zł rocznie, a to jest już znaczna kwota w budżecie przeciętnej rodziny. Tym bardziej dziwi nas podwyżka, że dokładnie segregujemy odpady” – napisała w wiadomości do nas pani Małgorzata. Jeszcze więcej w Piastowie zapłaci rodzina, która nie segreguje odpadów – dokładnie 44 zł miesięcznie od osoby, wobec 17 zł przed podwyżką.
To jeszcze nie koniec, również za pośrednictwem dziejesie.wp.pl zwrócił się do nas mieszkaniec Sochaczewa, pan Jan. „Przed sierpniową zmianą płaciło się 12,80 zł miesięcznie od osoby za odpady segregowane oraz 22 zł za niesegregowane. Teraz odpowiednio 19 zł i 38 zł” – czytamy.
UOKiK sprawdza, skąd ta drożyzna
Pod koniec sierpnia Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów opublikował szczegółowy raport dotyczący wzrostu cen za wywóz odpadów w całej Polsce. Wynika z niego, że wzrosty nie dotyczą wszystkich regionów w równym stopniu. Zdecydowanie najdrożej jest na Mazowszu. W Markach opłata za śmieci zmieszane wzrosła z 17 zł do 67,50 zł, a za segregowane z 8 zł na 32 zł.
Na niechlubnej liście drożyzny znalazły się też m.in.: Mysłowice (śląskie) – wzrost z 12 zł do 25 zł od osoby za odpady segregowane oraz z 21 zł do 40 zł za niesegregowane; Chodzież (wielkopolskie) – odpowiednio z 11 zł na 22 zł oraz z 15 zł na 35 zł; Duszniki-Zdrój (dolnośląskie) – z 13 zł na 22 zł oraz z 25 zł na 35 zł.
To tylko wybrane przykłady, do których dotarliśmy lub które opisał UOKiK. Mogą być gminy, w których wzrost opłat za wywóz śmieci jest jeszcze większy. A co na to wpływa? Głównie brak konkurencji. – W ciągu ostatnich dwóch lat w ponad połowie gmin miejskich o zamówienie ubiegał się tylko jeden przedsiębiorca. Jednocześnie widać, że tam, gdzie o kontrakt z gminą walczy większa liczba firm, mieszkańcy płacą mniej za odbiór śmieci. Na marginesie można zauważyć, że w 2011 r., przed zmianami, tylko w 8 proc. tych gmin usługi świadczył jeden podmiot – mówi prezes UOKiK Marek Niechciał.
Zmiany, o których wspomina Niechciał, dotyczą ustawy śmieciowej, która weszła w życie w lipcu 2013 roku. Nałożyła na gminy obowiązek organizowania przetargów na to, kto będzie odbierał odpady od mieszkańców. Przedtem każda spółdzielnia, wspólnota czy inna nieruchomość „produkująca” śmieci robiła to we własnym zakresie.
Kolejnym powodem drastycznych podwyżek jest też spory wzrost kosztów gospodarowania odpadami, ale i nieuczciwe praktyki przedsiębiorców. Dlatego UOKiK prześwietla branżę pod kątem nadużywania pozycji dominującej lub niedozwolonych porozumień, np. zmów przetargowych. W kolejnym kroku badającym kwestie rozstrzału cenowego przy opłatach za wywóz śmieci będzie skontrolowanie RIPOK-ów, czyli regionalnych instalacji przetwarzania odpadów komunalnych.
PAWEŁ ORLIKOWSKI
Zbierają pieniądze za śmieci przywożone, „zagraniczne”.