W nocy z 26 na 27 kwietnia matka porwanej kobiety otrzymała mrożący krew w żyłach telefon. Jej dorosłe już dziecko było we Włoszech u znajomego o wdzięcznym imieniu Muhhamad. Mężczyzna miał szykować kobietę na sprzedaż oraz przetrzymywać ją w domu.
Roztrzęsiona i przetrzymywana wbrew swej woli kobieta nie była w stanie podać swojej lokalizacji. Matka znajdującej się w niebezpieczeństwie Polki niezwłocznie zawiadomiła najbliższy komisariat policji. Tam funkcjonariusze dołożyli wszelkich starań, aby zapewnić mieszkance Łodzi zagraniczną pomoc. Policjanci oddzwonili na numer, z którego ofiara skontaktowała się z rodziną. Zgodnie z instrukcjami przedstawicieli służb porządkowych, 38-latce udało się odnaleźć w domu dokumenty, dzięki którym mogła ustalić adres domu „egzotycznego znajomego”. Następnie kobieta za namową policjantów wymknęła się przestępcy i kierowana telefonicznie dotarła na najbliższy posterunek.
Handel żywym towarem oraz niewolnictwo to wciąż bardzo poważny problem. Dlatego policja przestrzega przed podróżami w nieznane, czy nieodpowiedzialnym dobieraniem ofert pracy poza obrębie ojczyzny.
WIADOMOSCI-LODZ.PL