Poseł Krzysztof Brejza z Platformy zwrócił się do PKW z interwencją w sprawie negocjacji, jakie Jarosław Kaczyński prowadził w siedzibie partii na Nowogrodzkiej w związku z planami deweloperskimi spółki Srebrna. PKW odpowiedziała, że rozmowy te mogą stanowić naruszenie przepisów prawa, powołując ustawę o partiach politycznych. Co na to prezes PiS?
O co dokładnie poseł PO zapytał Państwową Komisję Wyborczą? Czy „w lokalu lub nieruchomości posiadanej przez partię polityczną służącej do wskazanych przez nią celów statutowych mogą być prowadzone negocjacje, rozmowy lub inne działania związane z prowadzeniem działalności gospodarczej przez spółki prawa handlowego, które nie zarządzają majątkiem Skarbu Państwa”.
Chodzi o głośną i budzącą szerokie kontrowersje sprawę budowy wieżowców w sercu Warszawy. Na taśmach, opublikowanych przez „Gazetę Wyborczą”, słychać negocjacje Kaczyńskiego z austriackim biznesmenem Geraldem Birgfellnerem. Rozmowy miały odbywać się w siedzibie PiS. Teraz Austriak oskarża prezesa PiS o próbę oszustwa i domaga się od spółki Srebrna ok. 40 mln zł zadośćuczynienia.
15 kwietnia br. PKW odpowiedziała, że na mocy art 24. ust. 5 partia polityczna może użyczać posiadane przez siebie nieruchomości i lokale wyłącznie na biura poselskie, senatorskie, a także biura radnych gminy, powiatu, bądź województwa. Udostępnianie lokalu w celu innym, niż statutowy, stanowi „naruszenie tego ograniczenia”.
Bum❗️Jednoznaczne stanowisko #PKW na moją interwencję: Negocjacje JK w siedzibie PiS (opłacanej przez partię) w sprawie deweloperki #Srebrna , to złamanie prawa – przepis karny art. 49b ustawy o partiach pol.#taśmyprezesa#wielkideweloper#WielkiWybór https://t.co/TgcRqRXBGr pic.twitter.com/AiTwIjjjwI
— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) April 16, 2019
PKW podkreśla przy tym, że „ocena, czy partia działa zgodnie z art. 24 ust. 5 nie należy do PKW, lecz do organów ścigania i sądów, ponieważ naruszenie tego przepisu stanowi wykroczenie określone w art. 49b. ustawy. O co chodzi? O „użyczenie nieruchomości partii wbrew przepisom ustawy, naruszenie zasad gromadzenia środków finansowych partii”, za co grozi kara grzywny.
FAKT.PL
Nic Mu nie grozi, swoją postawą Prezes nie jednokrotnie udowodnił, że to ON gra pierwsze skrzypce w tym kraju i prokuratura oraz organy ścigania są na jego „pasku”.