Wypadek amerykańskich żołnierzy w okolicach Wilkanowa. Wojskowi nie zdążyli wyhamować i z impetem uderzyli cysterną w jadący przed nimi Volkswagen Caddy. Jedna osoba trafiła do szpitala. Teraz sprawę wypadku wyjaśnia żandarmeria wojskowa.
Do wypadku doszło w sobotę na obwodnicy Wilkanowa. Kierujący Volkswagenem Caddy, Józef Stawecki (67 l.) jechał w kierunku Zielonej Góry. Nagle na drodze mężczyzna zobaczył trójkąt ostrzegawczy przed ciężarówką, której kierowca zmieniał oponę. Musiał wyhamować auto i wtedy jadąca za nim cysterna wojsk amerykańskich uderzyła w tył jego pojazdu.
Siła uderzenia była tak duża, że samochód pana Józefa zatrzymał się przed stojącą ciężarówką. – Nie mogłem nic zrobić, nie panowałem nad swoim samochodem – opisuje w rozmowie z Fakt24.pl Stawecki.
Natychmiast wezwano służby ratunkowe. Ranny pasażer Volkswagena Caddy trafił do szpitala. – Myślałem, że zginiemy, byłem pewien, że amerykańska cysterna wbije nas pod stojącą przed nami ciężarówkę – dodaje pan Józef.
Na miejscu pojawiła się zielonogórska policja. Okoliczności wypadku wyjaśni żandarmeria wojskowa z jednostki w Żaganiu, gdzie stacjonują Amerykanie.
Winy amerkanów poza być może nie zachowaniem odstępu tu nie ma. Gwałtowne hamowanie i fakt wyhamowania przed ciężarówką dobrze świadczy o refleksie amerkańskiego kierowcy. Ta cysterna mogła ważyć ok. 12 ton.
A jakby byl poski kierowca to by juz nie byla jego suna, a jak amerykanski to tak.Ludzie zacznijcie myslec.
Uszkodzenie ciała na okres dłuższy, niż 7 dni. Prokurator, sąd i odszkodowanie dla poszkodowanego.
Uszkodzenie ciała na okres dłuższy, niż 7 dni. Prokurator, sąd i odszkodowanie dla poszkodowanego.