Czy powinniśmy wierzyć w gwarancje bezpieczeństwa, które dają nam USA?

„Warszawska Gazeta” zapytała o kwestie bezpieczeństwa związane z sojuszem z USA. Jak wygląda sprawa po spotkaniu Trump-Putin?

Oto odpowiedzi polityków i publicystów:

Jan Piński – publicysta „Warszawskiej Gazety” i „Gazety Finansowej”, autor książek

Umiesz liczyć? Licz na siebie. Ta ludowa mądrość najlepiej się sprawdza tak w wypadku ludzi, jak i państw. Stany Zjednoczone nie mają interesu strategicznego w obronie polskiej suwerenności. Jeżeli nie będziemy sami w stanie uczynić ataku na Polskę nieopłacalnym, to USA poza „moralnym” wsparciem nie pomogą nam realnie. Pamiętajmy, że Ukraina miała od USA „twarde” gwarancje nienaruszalności swojego terytorium złożone w 1994 r. I co one dały po agresji Rosji? Ano nic.

Paweł Grabowski – poseł Kukiz ’15

Przede wszystkim powinniśmy wierzyć w siebie i budować swój potencjał militarny. Historia pokazała nam, że nasi sojusznicy nie zawsze wywiązywali się z zaciągniętych zobowiązań, niemniej w odniesieniu do USA myślę, że warto wierzyć w te gwarancje bezpieczeństwa.

Dr Rafał Parvi – ekspert, ekonomista, Wyższa Szkoła Bankowa

Tak, powinniśmy wierzyć w gwarancje, jakie daje nam USA, gdyż gwarancje, jakie daje nam UE, oczywiście jak najbardziej są, lecz nie są na tyle wystarczające. Otóż USA to jednak pierwsza armia świata, UE to zlepek armii, które będą w stanie zareagować szybko lub nie, a mając na względzie przebieg historii, to już nieraz wystawiono nas do wiatru we wrześniu 1939 r. Ponadto jeżeli któreś z państw UE dojdzie do wniosku, że nie pomoże z przyczyn politycznych, to faktycznie zostaniemy bez nikogo.

Lech Mucha – publicysta magazynu „Polska Niepodległa”

Absolutnie nie. Powinniśmy zakładać, że te gwarancje są warte tyle, ile papier, na którym zostały spisane. Tak jest po prostu bezpieczniej. Miejmy nadzieję na dobry rozwój sytuacji, ale szykujmy się na najgorszy! Tak jest mądrzej, bo każdy, kto zna historię, wie, że podobnymi gwarancjami my, i nie tylko my, mogliśmy sobie wytapetować mieszkanie. Gwarancje nienaruszalności terytorialnej udzielone przez światowe mocarstwa miały Cypr i Ukraina…

Dr Krzysztof Kawęcki – prezes Prawicy RP

Doświadczenia historyczne niestety przemawiają za tym, że przede wszystkim musimy liczyć na własne siły obronne, własne wojsko i armię. Oczywiście NATO jest jakimś elementem dość istotnym w tym systemie bezpieczeństwa Europy Środowej i Polski, ale trudno sobie wyobrazić oparcie całej polityki bezpieczeństwa wyłącznie na opisach paktów Sojuszu Północnoatlantyckiego, zwłaszcza że nie są one jednoznaczne. Również złudne jest, że obecność wojsk amerykańskich w Polsce ma wzmocnić nasze bezpieczeństwo, raczej lepszym rozwiązaniem dla Polski byłoby, gdyby wojska NATO stacjonowały w krajach bałtyckich.

POLSKANIEPODLEGLA.PL

Więcej postów

1 Komentarz

Komentowanie jest wyłączone.