Chociaż dopiero co siedemnastu wiceministrów straciło swoje stanowiska, to jednak ci, którzy uniknęli zwolnienia już niedługo będą zarabiać znacznie lepiej. Gwarantuje im to projekt zmian w ustawie o służbie cywilnej, którym już niedługo zajmie się rząd. To część procesu zmian, dotyczących pracowników rządu, którą zapowiedział ostatnio premier Mateusz Morawiecki.
– Rząd PiS dotrzymuje słowa, kontynuujemy wewnętrzne reformy, by rząd był trochę mniej polityczny, a bardziej urzędniczy – mówił niedawno premier Morawiecki, ogłaszając dziennikarzom podczas konferencji prasowej nazwiska siedemnastu zdymisjonowanych wiceministrów. Z kolei w ubiegłym tygodniu szef rządu zapowiedział, że w ciągu najbliższych dwóch albo trzech miesięcy chce zredukować liczbę ministrów i wiceministrów o 20-25 proc. Celem cięć, przynajmniej oficjalnie, ma być oszczędność i redukcja aparatu administracyjnego. Nieoficjalnie – to próba gaszenia pożaru, który wybuchł, kiedy na jaw wyszło, jakie premie otrzymywali dotychczas ministrowie i wiceministrowie. Sama premier Beata Szydło przyznała sobie 65 tys. zł.
Na tej samej konferencji prasowej szef rządu zapowiedział odejście do przyznawania nagród ministrom i wiceministrom. Zapowiedział też jednak zmiany w ustawie o służbie cywilnej, które pozwolą politykom na tych stanowiskach zarabiać więcej i bardziej adekwatnie do zakresu obowiązków i odpowiedzialności. – Jeżeli ta ustawa zostanie zaakceptowana przez parlament, to podsekretarze stanu staną się najwyższą kategorią, najwyższą grupą urzędników, a więc rząd będzie wtedy znacząco zmniejszony z punktu widzenia tej grupy politycznej – mówił premier Morawiecki.
Pensje polityków, czyli zmiany, zmiany, zmiany
Co faktycznie znajdzie się wśród zaproponowanych przez Kancelarię Premiera zmian? W największym skrócie: likwidacja nagród dla ministrów i sekretarzy stanu, przeniesienie wiceministrów w randze podsekretarzy do służby cywilnej, a także umożliwienie sekretarzom stanu będącym parlamentarzystami pobierania 60 proc. uposażenia posła lub senatora.
Jak wynika z projektu, stanowiska podsekretarzy stanu w KPRM i w ministerstwach będą wyższymi stanowiskami w służbie cywilnej. Według projektu członkom Rady Ministrów, sekretarzowi stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i w ministerstwie oraz Szefowi Kancelarii Prezesa Rady Ministrów nie przyznaje się nagród.
W projektowanych przepisach przewidziano, że sekretarzom stanu będącym parlamentarzystami będzie przysługiwać również 60 proc. uposażenia posła lub senatora (dziś to ok. 10 tys. zł brutto). Projekt przewiduje stosowne zmiany w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora. „Poseł lub senator, będący członkiem Rady Ministrów albo powołany na stanowisko sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów albo w ministerstwie, otrzymuje uposażenie w wysokości 60 proc. uposażenia” – głosi projektowany przepis. Większość zapisów projektu miałaby wejść w życie po 14 dniach od ich ogłoszenia.
Najlepsi fachowcy do rządu?
15 marca szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk tłumaczył propozycje zmian w rządzie próbą zmiany „filozofii funkcjonowania rządu”. Zdaniem Dworczyka dzięki zmianom legislacyjnym „podsekretarze stanu przejdą z korpusu politycznego do służby cywilnej z wszystkimi tego konsekwencjami”. – Wierzymy, że najlepsi fachowcy będą po zmianie większości parlamentarnej pracowali nadal w rządzie – dodał w radiowej Jedynce.
Dworczyk pytany o wynagrodzenia wiceministrów po ich przejściu do służby cywilnej odpowiedział, że „będą wynagradzani dokładnie na tych samych zasadach, jak inni urzędnicy”. Jego zdaniem „to, jak ma funkcjonować, w jakim kształcie, w jakim modelu (…) polski rząd powinno być dyskusją ponadpartyjną”. Wskazał, że „przez wiele lat nikt nie miał odwagi podjąć tego tematu”.
– My chcemy o tym rozmawiać otwarcie – mówił Dworczyk. – Chcemy rozmawiać o modelu, który będzie dobry dla państwa, niezależnie od tego, jaka większość polityczna w Sejmie będzie funkcjonowała – zaznaczył. Wyraził nadzieję, że „taki dialog na poziomie parlamentu odbędzie się”.
Dzień wcześniej Dworczyk zapowiedział, że projektem ma się zająć Komitet Stały Rady Ministrów na posiedzeniu 16 marca. Propozycja ta stanowi realizację zapowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego.
PAP