Dyplomaci z różnych państw mają wobec Londynu dług sięgający blisko 106 mln funtów – podaje portal Politico. Skąd takie sumy? Chodzi o przepisy dotyczące wjazdu do centrum Londynu. Zgodnie z lokalnymi przepisami wjazd autem do centrum stolicy jest płatny. Przedstawiciele dyplomatyczni wielu państw nie chcą się jednak do tych przepisów dostosować twierdząc, że lokalne opłaty ich nie obowiązują.
Wśród państw, których przedstawiciele dyplomatyczni zadłużyli się wobec Londynu, jest także Polska. Brytyjskie służby wystawiły naszym dyplomatom ok. 31 tys. mandatów na kwotę ponad 3,8 miliona funtów. W rankingu przywoływanym przez portal Politico Polska zajmuje 7. miejsce. Na pierwszej pozycji znaleźli się Amerykanie, którzy mają już dług w wysokości 11,5 miliona funtów.
Raport dotyczący zadłużenia zagranicznych państw wobec Londynu został sporządzony przez brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych. Wszystkie państwa którym wystawiono mandaty za nieprzepisowy wjazd do centrum Londynu mają dług sięgający 105,4 mln funtów. Dla dyplomatów problem ten jest trudny do ominięcia, gdyż w centrum Londynu znajduje się większość zagranicznych placówek – w tym także polska ambasada usytuowana się niedaleko Muzeum Figur Woskowych Madame Tussauds.
Kwestia ta jest poważna, a jej rozstrzygnięcie może zakończyć się w międzynarodowych trybunałach. Do tej pory wyegzekwowanie zaległych kar od państw, które zostały obciążone mandatami, okazało się nieskuteczne.
POLITICO
