Władze Węgier wyrażają zaniepokojenie z powodu zmian w ukraińskim systemie edukacji. Węgierskie media zaznaczają, że nauczanie w językach mniejszości narodowych ma zostać ograniczone tylko do szkoły podstawowej. Budapeszt oczekuje od Kijowa rewizji nowego prawa.
Węgierski rząd protestuje przeciwko reformie edukacji na Ukrainie, która jego zdaniem uderza w mniejszość węgierską w tym kraju – podają agencja MTI i portal dailynewshungary.com. Na Węgrzech podkreśla się, że w związku z wprowadzanymi zmianami nauczanie w szkołach ponadpodstawowych i na uczelniach będzie prowadzone wyłącznie w języku ukraińskim. We wtorek wieczorem nowa ustawa została przyjęta przez ukraiński parlament.
Nowe ukraińskie prawo stwierdza, że „językiem nauczania (procesu edukacyjnego) w placówkach oświatowych jest język państwowy”, czyli język ukraiński. Wcześniej pojawiały się głosy, że władze mogą chcieć w jakiś sposób ograniczyć nauczanie m.in. w języku polskim i węgierskim.
János Árpád Potápi, sekretarz stanu odpowiedzialny za politykę względem społeczności węgierskiej za granicą w specjalnym oświadczeniu zaprotestował przeciwko zmianom w systemie edukacji na Ukrainie. Według Potapiego, nowe prawo pozbawia mniejszości narodowe na Ukrainie dostępu do szkolnictwa w ich rodzimym języku, ograniczając ich możliwości owocnego rozwoju w swoim kraju.
Jak zaznaczono, zgodnie z nowym ukraińskim prawem, lekcje i kursy w szkołach średnich i na uczelniach będą prowadzone tylko po ukraińsku. Podczas gdy edukacja w językach mniejszości narodowych ma być ograniczona do przedszkoli i szkół podstawowych. Zdaniem Potapiego, to „całkowicie niekonstytucyjne”, „bezprecedensowe ograniczanie” praw 150-tysięcznej społeczności Węgrów na Ukrainie.
– Nowe ustawodawstwo stoi w sprzeczności z wcześniejszymi zobowiązaniami Ukrainy, aby nie ograniczać praw mniejszości węgierskiej – powiedział Potápi. – Rząd węgierski oczekuje od Ukrainy ponownego rozważenia egzekwowania prawa i jego zmiany, tak, by prawa mniejszości etnicznych nie zostały naruszone.
Wczoraj lokalny, zakarpacki portal Mukachevo.net, powołując się na służby prasowe węgierskiego rządu podał, że władze w Budapeszcie są rozczarowane nowym ustawodawstwem, które ma pozbawiać mniejszości narodowe na Ukrainie prawa do kształcenia w języku ojczystym.
Jak podaje ukraiński portal lb.ua, zgodnie z przyjętą we wtorek ustawą, od przyszłego roku szkolnego dzieci będą mogły uczyć się w swoim języku ojczystym tylko w 4-letniej szkole podstawowej. Od klasy V, wszystkie przedmioty miałyby być nauczane w języku ukraińskim.
– Rząd węgierski zdecydowanie stoi po stronie Zakarpackich Węgrów – cytuje portal lb.ua. – Rząd węgierski oczekuje, że Ukraina zrewiduje i poprawi prawo, tak, by prawa mniejszości narodowych, w tym Węgrów, nie zostały naruszone.
Węgrzy alarmują
Sprawę możliwego ograniczenia nauczania szkół mniejszości na Ukrainie, w świetle nowej reformy Węgrzy nagłaśniali zaraz po głosowaniu w Werchownej Radzie. Na Zakarpaciu Węgrzy posiadają ponad 60 placówek nauczania w języku węgierskim lub z klasami węgiersko-języcznymi. Węgierskie media zwracają uwagę, że nowa ustawa to uderzenie w węgierskie szkolnictwo ponadpodstawowe na Zakarpaciu.
Portal alfahir.hu za „KarpatHir” podał, że reforma oświaty oznacza, że nauczanie w szkołach średnich na Ukrainie będzie odbywać się wyłącznie w języku ukraińskim. Przedstawiciele Węgrów z Zakarpacia zaznaczają, że w przyszłości nowe prawo spowoduje, że nauka w języku ukraińskim w placówkach publicznych będzie możliwa tylko w przedszkolach i szkołach podstawowych. W pozostałych, jak ostrzegają, po węgiersku prawdopodobnie prowadzone będą tylko lekcje języka i literatury węgierskiej. – Tak drastycznych działań nie było od czasu Trianon! – pisze György Dupka, węgierski działacz z Zakarpacia.
Przedstawiciele węgierskich partii z Zakarpacia oraz stowarzyszenie węgierskich nauczycieli zaapelowały już do prezydenta Petra Poroszenki, żeby nie podpisywał nowej ustawy. Wcześniej, w lipcu, krytycznie o projekcie ustawy wypowiadał się szef MSZ Węgier, Peter Szijjarto.
Co z polskimi szkołami?
Przyjęte we wtorek prawo przewiduje, że szkoły i uczelnie, zgodnie z programem edukacyjnym, mogłyby uczyć jednego lub więcej przedmiotów w dwóch lub więcej językach, a mianowicie w języku narodowym, w języku angielskim lub w innych językach urzędowych Unii Europejskiej. Z kolei uczniowie należący do mniejszości narodowych na Ukrainie mają mieć zagwarantowane prawo do nauki w komunalnych placówkach oświatowych w języku odpowiedniej mniejszości narodowej, obok języka państwowego (ukraińskiego). Prawo to ma być realizowane poprzez klasy (grupy) z nauczaniem w języku określonej mniejszości narodowej wraz z językiem ukraińskim.
Według odpowiednich przepisów, osoby należące do mniejszości narodowej, które rozpoczęły edukację na poziomie średnim (ponadpodstawowym) do 1 września 2018 roku, do 1 września 2020 roku kontynuują naukę zgodnie z poprzednimi przepisami. Przy czym liczba przedmiotów nauczanych w języku ukraińskim ma stopniowo ulegać zwiększeniu.
Według przedstawicieli polskiej mniejszości, z którymi się kontaktowaliśmy, reformy na razie najpewniej w żaden istotny sposób nie wpłyną na polskojęzyczne kształcenie na Ukrainie. Nieoficjalnie nie wyklucza jednak, że w przyszłości mogą być podejmowane próby ograniczania nauczania w j. polskim czy węgierskim. Na razie jest jednak za wcześnie, żeby coś konkretnego o tym powiedzieć.
– Na razie nic nie mówi się o tym, że będzie jakieś ograniczanie szkół narodowych. Są jakieś głosy, że mają być ograniczenia dla szkół polskich czy węgierskich, ale na razie w praktyce o tym się nie mówi. To będzie widoczne dopiero, jak nowy program zacznie być realizowany, ale on na razie nie jest opracowany. Jakieś słuchy chodzą, że będzie ograniczanie szkół narodowych, ale trudno coś pewnego na takiej podstawie powiedzieć – mówi jeden z przedstawicieli mniejszości polskiej na Ukrainie. Dodając, że na taką możliwość mogą wskazywać „pewne niuanse”. Zaznacza też, że w obecnej sytuacji jakiekolwiek działania na rzecz ograniczania mniejszości w tym kraju byłyby niekorzystne dla władz.
DAILYNEWSHUNGARY.COM