– Prokuratura musi mieć możliwość szybkiej i zdecydowanej reakcji w sytuacjach, gdy dzieci spotyka krzywda – przekonuje Ministerstwo Sprawiedliwości. Dlatego już teraz przedstawia projekt zmian prawa. Resort chce, aby sądy rodzinne obowiązkowo informowały śledczych o sprawach, w których jest zagrożone dobro dziecka i o prowadzonych postępowaniach dotyczących władzy rodzicielskiej.
Proponowane zmiany to reakcja na ostatnie bulwersujące przypadki, w których ofiarą przemocy padały dzieci. Chodzi o sprawy: skatowanego na śmierć półrocznego Maksymiliana z Rzeszowa i pobicie jego dwuletniej siostry, znęcanie się nad dwumiesięcznym Igorem z Łodzi, który doznał złamania czaszki, a także niedawną próbę samobójczą 10-letniej dziewczynki z Zamościa, którą maltretowała matka.
– Analiza tych i innych tragicznych wydarzeń wskazuje, że dochodzi do nich często w rodzinach, które są objęte nadzorem kuratora sądowego albo w sprawach w których sądy, np. na wniosek pracowników opieki społecznej, prowadzą postępowania o ograniczenie praw rodzicielskich. Nie jest o tym informowana prokuratura, która ma największe możliwości pilnego reagowania w niepokojących sytuacjach, w tym zbierania i zabezpieczania dowodów. Takich uprawnień nie posiadają kuratorzy sądowi czy organy opieki społecznej – stwierdzają pracownicy Biura Ministra Sprawiedliwości.
Obecne przepisy kodeksu postępowania cywilnego dają sądom wyłącznie możliwość zawiadamiania prokuratora o prowadzonej sprawie, gdy sądy uznają to za konieczne. Nowelizacja tego przepisu ma nałożyć na sądy rodzinne taki obowiązek w przypadkach, gdy jest zagrożone dobro dziecka i gdy są prowadzone z urzędu postępowania dotyczące władzy rodzicielskiej.
FAKT.PL
A prokuratura umorzy, bo nie będzie przesłanek do podjecia interwencji.