Wczoraj odbyła się kolejna, 85. miesięcznica. Po raz pierwszy była organizowana na nowych zasadach, czyli jako zgromadzenie cykliczne. Miesięcznica miała być jedynym zgromadzeniem tego dnia w tym miejscu, ale okazało się, że pojawiły się dwie kontrmanifestacje. Dlaczego?
Bo Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił decyzję wojewody mazowieckiego Zdzisława Sipiery w sprawie zakazu kontrmanifestacji Obywateli RP na Krakowskim Przedmieściu 10 maja. Protestowali też ludzie ze stowarzyszenia Tama. Kontrmanifestanci mieli w rękach białe róże.
Znów było niespokojnie przed Pałacem Prezydenckim w czasie obchodów kolejnej miesięcznicy smoleńskiej. Na trasie przemarszu ludzi zgromadzonych na obchodach miesięcznicy pojawiły się dwie kontrmanifestacje. Jedna Obywateli RP, a druga stowarzyszenia Tama. Obywatele RP postanowili zablokować przemarsz osób wspominających ofiary katastrofy smoleńskiej, próbowali blokować maszerujących na wysokości kościoła św. Anny. Z ulicy musieli ich usunąć siłą policjanci, a potem sprawdzali ich dokumenty, wylegitymowali w sumie ponad 20 osób. Zapytany w „Jeden na jeden” o usunięcie blokujących, komendant główny policji, nadinspektor Jarosław Szymczyk powiedział :- Taką decyzję zawsze podejmuje dowódca zabezpieczenia policyjnego w sytuacji, gdy stwierdza przypadek naruszenia prawa. (…) Ktokolwiek zakłóca zgromadzenie legalne podlega odpowiedzialności, tak zostało zakwalifikowane zachowanie tych osób wczoraj. Policjanci stosowali najłagodniejsze z możliwych i dostępnych środków przymusu, więc siłę fizyczną, w sposób delikatny te osoby zostały usunięte.
Zaś członkowie Tamy protestowali na skwerze Hoovera, bardzo blisko ulicy Krakowskiej Przedmieście, którą przechodził marsz, nieopodal Pałacu Prezydenckiego. Nie maszerowali, tylko protestowali biernie, w jednym miejscu. W rękach mieli białe róże i skandowali „Konstytucja, Konstytucja” w czasie, gdy przed Pałacem przemawiał prezes PiS. Jarosław Kaczyński usłyszał ich skandowanie i skomentował:- Dziś mamy drugą taką próbę, nowy wielki atak nienawiści, bo te białe róże, które tam widać, to właśnie symbol nienawiści i głupoty, skrajnej głupoty i skrajnej nienawiści. Chcę was zapewnić, że my tę walkę wygramy, wygraliśmy wtedy z Palikotem, zwyciężamy i będziemy zwyciężać nadal. Jesteśmy w stanie doprowadzić tę sprawę, dla której się tutaj zbieramy do końca. Będą pomniki i będzie prawda, prawda o Smoleńsku, ale także i o tych latach rządów, które już za nami, Bogu dzięki – powiedział.
SUPER EXPRESS