W ośrodku nuklearnym Hanford Nuclear Reservation niedaleko Seattle runął tunel, w którym są składowane odpady radioaktywne. Ze względów bezpieczeństwa zdecydowano o ewakuacji pracowników. Służby zapewniają jednak, że nie ma zagrożenia dla ludzi. Obiekt jest częścią programu produkcji broni jądrowej Stanów Zjednoczonych.
Miejscowe władze poinformowały, że nie wykryto wycieku substancji radioaktywnej. Rzecznik stanowego resortu ekologii Randy Bradbury zapewnił, że nie wykryto wycieku promieniowania i że nie ucierpiał żaden z pracowników. Kiedy tunel się zwalił, nie było tam ludzi. Ewakuowano tych, którzy pracowali w pobliżu, a tym, którzy znajdowali się dalej od zawalonego tunelu, polecono pozostanie w pomieszczeniach.
Do wypadku doszło w obiekcie znanym jako PUREX, znajdującym się w środku wielkiego kompleksu Hanford Nuclear Reservation, około 320 km na południowy wschód od Seattle. Agencja Associated Press pisze, że zamknięty już obiekt PUREX był częścią krajowego programu produkcji broni nuklearnej.
Obiekt jest częścią programu produkcji broni jądrowej Stanów Zjednoczonych. W kompleksie znajduje się obecnie największy amerykański skład materiałów radioaktywnych. Są przechowywane w specjalnych tunelach, to właśnie jeden z nich się zawalił.
FAKT.PL