Szef dyplomacji Węgier Peter Szijjarto oświadczył w środę, że decyzja UE o przedłużeniu sankcji gospodarczych wobec Rosji powinna być transparentna i zapaść na drodze otwartej dyskusji. Szijjarto rozmawiał w Budapeszcie z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem.
Jak podkreślił węgierski minister, Budapeszt nie zaakceptuje „automatycznej” decyzji w sprawie ewentualnego przedłużenia sankcji, które wygasają z końcem lipca. Zaznaczył, że „członkowie UE muszą podjąć tę decyzję na najwyższym szczeblu”.
Szijjarto odrzucił też krytykę, że Węgry są „koniem trojańskim” Rosji w UE, mówiąc, że „to niebezpieczne, gdy ktoś musi się tłumaczyć za zaproszenie rosyjskiego ministra spraw zagranicznych”.
„Możemy zwiększyć siłę”
Szef węgierskiej dyplomacji wyraził też opinię, że współpraca między UE a Rosją musi zostać odbudowana na pragmatycznych fundamentach, opierających się na wzajemnym szacunku i prawie międzynarodowym. Jego rosyjski rozmówca wskazał, że Węgry są ważnym partnerem Rosji, a współpraca obu krajów jest pragmatyczna i stwarza dobre możliwości.
Pytany o unijne sankcje, Ławrow powiedział, że Rosja planuje swą politykę gospodarczą, mając na uwadze obowiązujące embargo. – Możemy tylko zwiększyć własną siłę – dodał.
Sankcje gospodarcze wobec Rosji, wprowadzone w 2014 roku w odpowiedzi na wspieranie przez Moskwę separatystów na wschodzie Ukrainy, wygasają z końcem lipca. Na przełomie czerwca i lipca UE musi podjąć decyzję w sprawie ich utrzymania. Już w ubiegłym roku UE uzależniła zniesienie sankcji od wdrożenia porozumień z Mińska w sprawie zakończenia konfliktu.
TVN24BIS.PL