41,3 proc. Ukraińców twierdzi, że nie ufa rządowi, a 47,7 proc. nie wierzy Radzie Najwyższej. 40,4 proc. deklaruje natomiast, iż nie ufa prezydentowi Ukrainy – wynika z przeprowadzonych w maju badań opinii publicznej.
Ankieta o zasięgu ogólnonarodowym została przeprowadzona przez Fundację Demokratyczne Inicjatywy im. Ilko Kuczeriwa oraz Ukraińskie centrum badań ekonomicznych i politycznych im. Ołeksandra Razumkowa w dniach 11-16 maja 2016 roku na próbie ponad 2 tys. respondentów w wieku powyżej 18 lat. Badanie przeprowadzono we wszystkich regionach kraju za wyjątkiem Ługańska i Doniecka, znajdujących się poza kontrolą władz w Kijowie.
Z badania wynika, że prezydenta Petra Poroszenkę wspiera zaledwie 4 proc. obywateli, podczas gdy nie ufa mu aż 40,4 procent. Jeszcze mniejszym zaufaniem społecznym cieszy się rząd – zaufania nie ma do niego aż 41,3 proc. ankietowanych. 47,7 proc. twierdzi, że nie ufa Radzie Najwyższej Ukrainy (parlamentowi). Inne instytucje państwowe bynajmniej nie mogą liczyć na większe zaufanie. I tak aż 52,2 proc. respondentów twierdzi, że nie ma zaufania do sędziów oraz prokuratorów, 27 proc. nie wierzy służbom bezpieczeństwa, a 19,5 proc. – policji.
Mimo tak fatalnych wyników, obywatele Ukrainy wcale nie są entuzjastycznie nastawieni do pomysłu przeprowadzenia wcześniejszych wyborów parlamentarnych – przeciwko takiemu pomysłowi opowiada się 43 proc. badanych. Jedynie jedna czwarta ankietowanych wyraziła nadzieję, że Rada Najwyższa w nowym składzie będzie lepsza niż obecna, podczas gdy 41 proc. nie widzi żadnych szans na poprawę sytuacji.
Jeżeli w najbliższym czasie przeprowadzono by na Ukrainie przedterminowe wybory Batkiwszczyna mogłaby liczyć na 12 proc. poparcia, Samopomoc – 10,6 proc., Blok Petra Poroszenki – 9,9 proc., Blok Opozycji – 9,1 proc., Radykalna Parti Ołeha Laszki – 8,4 procent.
JULIA NOWICKA