Violetta G. przywłaszczyła sobie 13 tys. zł przeznaczone na dożywianie biednych uczniów! Sąd skazał ja na kare wiezienia w zawieszeniu i grzywnę. Bezduszna dyrektorka nie przyznaje się do winy.
Pieniądze, wpłacane przez rodziców na komitet rodzicielski oraz darowane przez Kościół, miały sfinansować dożywianie biednych dzieci. Chodzi o 13 tys. zł z kasy szkoły podstawowej nr 192 w Łodzi. Ukradła je jednak… pazerna dyrektorka!
Violetta G. usłyszała właśnie wyrok: 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata i 2,5 tys. zł grzywny.
Proces pozbawionej skrupułów dyrektorki toczył się za zamkniętymi drzwiami, a zarzuty dotyczyły lat 2011-2013. Z relacji pracowników administracji szkoły wynika, że w tym okresie Violetta G. z kasy szkoły wybierała pieniądze zaliczkowo. Jako powód podawała różne problemy osobiste i za każdym razem zastrzegała, że pieniądze zwróci. Jednak nigdy do tego nie doszło.
Jedynymi dowodami tego procederu są karteczki z kwotami pokwitowanymi przez dyrektorkę oraz imienny wniosek o udzielenie jej zaliczki.
Z ustaleń prokuratury wynika, że oskarżona przyznała się do pobrania pieniędzy z kasy szkoły, jednak twierdzi, że pieniądze wydała na niezbędne dla szkoły naprawy.
Violetta G. – obecnie zawieszona w obowiązkach – pieniądze oddała dopiero, kiedy sprawą zajęła się prokuratura.
Wyrok sądu nie jest prawomocny.
fakt.pl
Czemu nie podajecie nazwiska tego ?cierwa ?Czemu chroni si? takich ludzi w tym poj…… kraju
tak sie dzieje, gdy ludzie nie rozumia czym jest brak odpowiedniego nadzoru nad odpowienim wydawaniem pieniedzy z innych kont niz swoje? a dla Pani DYREKTOR grattuluje glupoty swiat bez, mlodych ludzi pobawionych racjonalnych zachowan doroslych odbija sie w pozniejszym pokoleniu, wcale mnie nie zdziwilo to bo brak odpowiednich praw pozwala na takie postepowanie co powinno w opinni publicznej byc tepione, tylko dlatego ze sami stwarzamy swiat w którym zyjemy