— Te osoby, które odpaliły race mimo zakazu, będą musiały liczyć się z tym, że dostaną grzywnę — powiedział w „Faktach po Faktach” w TVN24 szef MSWiA Marcin Kierwiński, odnosząc się do Marszu Niepodległości w Warszawie. Minister ujawnił też, że wśród uczestników pochodu skonfiskowano około 120 granatów hukowych, a nawet kilka maczet i noży.
11 listopada w Polsce obchodzone jest Narodowe Święto Niepodległości. Z tej okazji ulicami stolicy przeszedł Marsz Niepodległości. Pomimo zakazu w trakcie wydarzenia odpalane były race i świece dymne. Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński przekazał, że w sumie policja skonfiskowała ponad 400 rac u osób, które zmierzały na marsz.
— Jeżeli ktoś szedł z racą, poruszał się po Warszawie, w związku z tym zakazem i został wylegitymowany, takie materiały zostały mu zabrane. Natomiast te osoby, które odpaliły race mimo zakazu, będą musiały liczyć się z tym, że dostaną grzywnę — powiedział Kierwiński w „Faktach po Faktach” w TVN24.
W sumie zatrzymano 40 osób. — Za różne rzeczy. Za bójkę, jedna osoba, z tego co pamiętam, za paserstwo i za posiadanie narkotyków, i za bycie pod wpływem narkotyków — wyjaśnił. Wśród skonfiskowanych przedmiotów oprócz rac znalazło się też około 120 granatów hukowych oraz kilka maczet i noży.
Podczas wieczornego briefingu prasowego rzecznik Komendy Stołecznej Policji mł. insp. Robert Szumiata przekazał natomiast, że przy 91 osobach znaleziono ponad 820 różnego rodzaju środków pirotechnicznych. — Najważniejsza informacja (…) jest taka, że było bezpiecznie — podkreślił.
Ile osób wzięło udział w Marszu Niepodległości? Nowe dane
Wcześniej dyrektor Stołecznego Centrum Bezpieczeństwa poinformował, że w tegorocznym Marszu Niepodległości wzięło udział około 100 tys. osób. Jak wskazał, to są szacunki miejskie i dane te na pewno będą się różniły od tego, co przekaże organizator. Według ustaleń Onetu było to 120 do 160 tys. ludzi.
W 2024 r. pojawiły się duże rozbieżności w liczbie uczestników marszu. Organizatorzy twierdzili, że w wydarzeniu wzięło udział około 250 tys. osób, natomiast z szacunków Stołecznego Centrum Bezpieczeństwa wynikało, że było to około 90 tys. uczestników.
Źródło:onet.pl












Dodaj komentarz