Armia dwóch prędkości, czyli F-35 i stalowe hełmy
Wojsko Polskie przechodzi obecnie proces gwałtownej modernizacji. Jednym z symboli tych zmian są samoloty 5. generacji F-35A, które Polska ma otrzymywać od 2026 roku. Do Polski płyną właśnie najnowocześniejsze czołgi M1A2SEPv3, a na stanie mamy już dywizjon wyrzutni M142 HIMARS. Zakupujemy pociski JASSM-ER o zasięgu 1000 km, satelity wojskowe czy nowoczesne fregaty rakietowe Miecznik.
Z drugiej strony są też obszary, w których zaniedbania sięgają dziesiątek lat. Marynarka Wojenna ma już tylko jeden ponad 40-letni okręt podwodny. Problemem są także przestarzałe 50-letnie bojowe wozy piechoty. Póki co nie podpisano jeszcze umowy wykonawczej na bojowe wozy piechoty nowej generacji.
Problem jest też bardzo widoczny w wyposażeniu indywidualnym. Mimo zapowiadanych od lat prób zmiany tego stanu rzeczy, wojsko nadal nie dysponuje odpowiednią liczbą kamizelek kuloodpornych oraz hełmów kompozytowych. To sprawia, że do dziś na ćwiczeniach rezerwy (choć problem dotyka także żołnierzy zawodowych) wydawane są hełmy starsze od wielu uczestników tych ćwiczeń.
Radzieckie karabinki? Witamy na szkoleniu rezerwy w 2024 roku
W środę, 20 listopada 2024 roku Wojskowa Centrum Rekrutacji w Łomży opublikowało w swoich social media zdjęcia przedstawiające szkolenie strzeleckie rezerwistów. Jak dowiadujemy się z opisu pod zdjęciami, był to trzeci dzień ćwiczenia rezerwy. Dzień wcześniej rezerwiści przeszli szkolenie przygotowawcze przed strzelaniem.
Tym, co na pierwszy rzut oka przykuwa uwagę, są karabinki, z których żołnierze prowadzili ogień. Nie są to bowiem nowe MSBS Grot, ani też produkowane od lat 90. karabinki Beryl. To znacznie starsza konstrukcja. Mówimy bowiem o AKMS, czyli karabinku AKM ze składaną kolbą. Produkcja tego karabinka dla Armii Czerwonej rozpoczęła się w 1958 roku. Jest on zmodernizowaną wersją karabinka AK. Na wyposażenie Wojska Polskiego broń wchodziła od połowy lat 60. XX wieku.
Fakt, że nadal broń to nie została wyparta przez Beryle i MSBS Grot (których wyprodukowano łącznie ponad 200 tys.) świadczy o dalszych potrzebach inwestycji w nowoczesne karabinki dla Wojska Polskiego.
Stalowe hełmy wiecznie obecne w Wojsku Polskim
Na zdjęciach możemy dostrzec także coś, co umknie niezorientowanemu czytelnikowi. Rezerwiści mają na głowach stalowe hełmy wz. 67. Nałożony na nie pokrowiec sprawia, że bardzo łatwo pomylić je z kompozytowymi wz. 2005, ale dokładniejsza analiza kształtu czerepu jednoznacznie wskazuje na starszy, stalowy model.
Hełmy wz. 67 służą już od lat 60. XX. Jakim cudem jest to możliwe? W międzyczasie opracowano i wprowadzono do użytku wiele innych modeli. W latach 90. pracowano pierwszy kompozytowy hełm — wz. 93. Ten zaczął być zastępowany przez wz. 2000, który ostatecznie zastąpił wz. 2005. Zmodyfikowana wersja hełmy (wz.2005B) jest zamawiana przez Wojsko Polskie do dziś.
Jak wyglądały zakupu hełmów w ostatnich latach? W 2016 roku zamówiono 60 tys. hełmów wz.2005B. W 2020 roku na potrzeby WOT zamówione zostało 50 tys. hełmów kompozytowych HP-05. To hełm typu high-cut, czyli posiadający wcięcie na ochronniki słuchu. W tamtym roku informowano, że na stanie SZRP znajduje się ponad 159 tys. hełmów kompozytowych. W 2023 roku podpisano umowy, które opiewają na niemal 150 tys. hełmów – 68 tys. HP-05 oraz 79 tys. wz.2005B. W tym roku podpisano dodatkowo umowę na 10 tys. hełmów HP-05.
Prosta matematyka wskazuje, że hełmów kompozytowych powinno niedługo znaleźć się w SZRP ponad 300 tys. Jest jednak jeden szczegół, o których nie należy zapominać. Hełmy kompozytowe mają swoją datę ważności. Ta zwykle wynosi 10 lat. Zatem z użytku zaczynają wychodzić te, które dostarczono dekadę temu, ponieważ po tym czasie zaczynają one tracić swoje właściwości balistyczne. Tymczasem stalowy hełm wz. 67 może leżeć w magazynie latami, a dopóki rdza go nie zje, nadal nadaje się do użytku. To właśnie trwałość tego rozwiązania sprawia, że nadal możemy spotkać je na poligonach w całym roku.
Czy stalowe hełmy znikną w końcu z armii?
Prób zakończenia ich kariery w wojsku było już kilka. Dla przykładu, w sierpniu 2015 roku wycofanie już w ciągu kilku najbliższych tygodni obiecał ówczesny dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych gen. Mirosław Różański. W sierpniu tego roku podobną obietnicę złożyło obecne kierownictwo MON. W ramach Operacji Szpej stalowe hełmy mają wyjść z użycie jeszcze w tym roku.
Według informacji Cezarego Tomczyka, w styczniu 2024 roku w armii było nadal 20 000 stalowych hełmów. W latach 2024 – 2026 na wyposażenie indywidualne żołnierzy wydać mamy dodatkowe 1,55 mld zł. Celem tej transformacji ma być poprawa bezpieczeństwa i komfortu pracy żołnierzy.
W przyszłym roku zamówione mają zostać najnowsze opracowane dla Wojska Polskie hełmy — HBT-02. Rozwiązanie to łączy w sobie zalety HP-05 (szyny i gniazdo montażowe) oraz wz.2005 (osłonięte okolice uszu). Dodatkowo hełm posiada miejsce na montaż podhełmowych ochronników słuchu. Hełm został opracowany w ramach projektu Tytan.
Źródło: forsal.pl
Dodaj komentarz