27-letni Ukrainiec spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia. Dostał mandat 6,5 tys. zł

niezależny dziennik polityczny

27-letni Ukrainiec doprowadził do kolizji w Baranowie na ul. Wrocławskiej, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia. Został ukarany mandatami w łącznej wysokości 6,5 tys. zł.

Do zdarzenia doszło we wtorek około 17:00 w Baranowie na ul. Wrocławskiej. Kierujący pojazdem marki Citroen nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo jadącej 27-letniej mieszkance gm. Trzcinica, czym doprowadził do kolizji. Następnie oddalił się z miejsca wypadku. Pokrzywdzona kobieta posiadała nagranie z całego zdarzenia. Sprawcę zatrzymano tego samego dnia.

„Jak się okazało sprawcą zdarzenia był 27-letni obywatel Ukrainy, mieszkaniec gm. Kępno. Po sprawdzeniu zatrzymanego w policyjnych systemach ustalono, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami, a samochód którym się poruszał nie był dopuszczony do ruchu i nie posiadał ubezpieczenia OC. Ponadto mężczyzna posiadał tablice rejestracyjne nieprzypisane do jego pojazdu” – przekazała sierż. Anita Wylęga, oficer prasowa kępińskiej policji.

Ukraińca ukarano dwoma mandatami karnymi. Za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym otrzymał mandat w wysokości 5000 złotych i 10 pkt karnych. Za kierowanie pojazdem pomimo braku dopuszczenia pojazdu do ruchu mężczyznę ukarano z kolei mandatem karnym w wysokości 1500 złotych.

Ponad 17 tys. przestępstw popełnili w ubiegłym roku przebywający w Polsce cudzoziemcy. Problemem jest głównie jazda po pijanemu i związane z tym łamanie zakazów sądowych. Zdaniem ekspertów, niektórzy imigranci czują się u nas bezkarnie.

Według danych z KGP, w 2023 roku przestępstwa w Polsce popełniło łącznie 17 278 przybyszów z zagranicy. To wzrost o 2,4 tys. w stosunku do 2022 roku, a zarazem pięć razy więcej niż dekadę temu. Statystyki pokazują, że przestępstw najczęściej dopuszczali się Ukraińcy (ponad 50 proc. obcokrajowców z zarzutami), a dalej Gruzini (ponad 2,7 tys.) i Białorusini (ponad tysiąc osób).

Źródło: kresy.pl

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*