
Sześciu obywateli Gruzji i jeden Ukrainiec zostali przymusowo wydaleni z Polski decyzją Straży Granicznej. Powodem były m.in. brak uzasadnienia celu pobytu, nielegalny pobyt oraz poważne naruszenia prawa.
W ostatnich dniach Straż Graniczna przeprowadziła działania skutkujące przymusowym powrotem siedmiu cudzoziemców do ich krajów pochodzenia – sześciu obywateli Gruzji i jednego obywatela Ukrainy.
Pięciu obywateli Gruzji przyleciało do Polski z Kutaisi, lądując na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach. W trakcie kontroli żaden z pasażerów nie przedstawił dokumentów, które uzasadniałyby legalność ich pobytu. W związku z tym Komendant Placówki Straży Granicznej wydał decyzje o odmowie wjazdu oraz nakaz przebywania w wyznaczonym miejscu do czasu wylotu z kraju. Dwóch cudzoziemców opuściło już terytorium Polski, natomiast pozostała trójka ma odlecieć do Kutaisi 30 maja.
Kolejny przypadek dotyczył 34-letniego obywatela Gruzji, zatrzymanego przez funkcjonariuszy Straży Granicznej z Poznania-Ławicy po przekazaniu go przez policję z Leszna. Mężczyzna przebywał w Polsce nielegalnie od lutego, ignorując wcześniejszą decyzję nakazującą powrót do ojczyzny. W związku z uznaniem go za zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku publicznego, orzeczono wobec niego półroczny zakaz ponownego wjazdu do strefy Schengen.
Z kolei 33-letni obywatel Ukrainy został zatrzymany przez Straż Graniczną z Poznania po licznych interwencjach związanych z naruszeniami prawa. Mężczyzna kierował pojazdem w stanie nietrzeźwości mimo sądowego zakazu prowadzenia. Wydano mu decyzję o natychmiastowym powrocie oraz pięcioletni zakaz ponownego wjazdu do strefy Schengen.
I siedem miliono’w zostanie?