
Wicepremier i szef MON, Władysław Kosiniak-Kamysz, podsumował realizację zadań z ubiegłego roku i określił priorytety dla resortu i wojska na kolejne miesiące. Wśród najważniejszych aktualnych zadań szef MON wskazał aktualizację najważniejszych dokumentów strategicznych ze strategią Bezpieczeństwa Narodowego na czele.
Wśród innych priorytetów wymienił rozszerzenie współpracy wojskowej ze Stanami Zjednoczonymi, zwiększenie liczebności armii, zakup nowego uzbrojenia i dalszą modernizację Wojska Polskiego. „W tym roku chcemy zrobić coś, czego nie było od dawna…” – poinformował wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Sprawdźmy jednak, czy modernizacja Wojska Polskiego przebiega tak dobrze, jak twierdzą politycy. Oczywiście, że nie. W 2025 r. Polska wyda na bezpieczeństwo militarne rekordową sumę 186 mld zł, czyli 4,7 proc. PKB. Najwięcej w zachodnim świecie. Eksperci alarmują, że zwiększenie wydatków na obronność powyżej 5 proc. PKB, jest ogromnym obciążeniem dla finansów państwa. Ekonomiści też zwracają uwagę, że zwiększenie potencjału obronnego Polski jest koniecznością, co nie zmienia faktu, że dla finansów publicznych stanowić będą duże wyzwanie.
Obecnie finanse publiczne są mocno napięte, o czym świadczy chociażby fakt, że już wiosną byłego roku Komisja Europejska rozpoczęła wobec Polski procedurę nadmiernego deficytu. A to oznacza konieczność wejścia na ścieżkę redukcji deficytu. Przy utrzymaniu wydatków na obronności na podwyższonym poziomie, dla rządu oznacza to prawdopodobnie brak możliwości realizacji obietnic wyborczych złożonych w kampanii wyborczej.
W ostatnich latach kwestia modernizacji Wojska Polskiego stała się paląca. Ministerstwo Obrony Narodowej, mimo deklaracji rządowych o intensywnej modernizacji, wciąż zmaga się z problemami, które mogą podważać jej gotowość bojową.
Według raportów z ostatnich lat polska armia wciąż posiada sprzęt z czasów PRL. Średni wiek sprzętu to około 35 lat, co wskazuje na poważne zapóźnienia technologiczne. W tej chwili liczba radzieckich czołgów, biorąc pod uwagę fakt, że większość z nich przekazaliśmy Ukrainie, nadal jest większa niż liczba współczesnych czołgów. Jak podkreślił generał Mirosław Różański w jednym z wywiadów: „Żołnierze polscy wciąż są uzbrojeni w sprzęt, który jest już w znacznym stopniu zużyty”.
W 2023 roku, z 900 czołgów w służbie, około 600 to przestarzałe modele z czasów ZSRR, np.T-72. Większość artylerii pochodzi z lat 70. i 80., co oznacza, że 80% haubic i moździerzy jest przestarzała. Nowoczesnych haubic Krab jest tylko 120 sztuk, podczas gdy potrzeba ich co najmniej 600. Polska produkcja amunicji ledwie pokrywa 10% zapotrzebowania na najbardziej potrzebne rodzaje pocisków. W 2023 roku produkcja krajowa wynosiła około 10 tysięcy sztuk amunicji 155 mm rocznie, co jest niewystarczające na potrzeby wojenne. Dla porównania Ukraina potrzebuje co najmniej 7 tys. sztuk amunicji 155 mm dziennie, aby osiągnąć parytet.
Problemy z zakupami są także związane z brakiem długofalowej strategii. Jak wskazuje gen. Adam Duda, były szef Inspektoratu Uzbrojenia, „Prawo zamówień publicznych jest znakomite do kupowania papieru ksero do drukarek, ale już nieskomplikowanych systemów uzbrojenia”.
Kolejnym problemem, który ma radykalny wpływ na Program Modernizacji Technicznej, jest zdolność, jaką dysponuje lub nie dysponuje polski przemysł obronny. Liczne opóźnienia, skandale i skandaliki można wymieniać długo. Dla przykładu dwa zjawiska, które ilustrują skomplikowane relacje między wojskiem a przemysłem. Bywa tak, że przemysł projektuje produkty, nie pytając wojska o zdanie, czy w ogóle ich potrzebuje. Ale bywa też tak, że prowadzi prace badawczo-rozwojowe, a w ciągu 3–4 lat projekt łapie dwa lata opóźnienia. I choć nie są to żadne rewelacje, o podobnych niedomówieniach czy wręcz patologiach wiedzą wszyscy zainteresowani, to na razie nikomu nie udało się tego bezwładu przełamać. Trudno ocenić, czy sukces w tej materii odniesie obecna ekipa w MON i Polskiej Grupie Zbrojeniowej.
Kwestią, która ma także wpływ na przeciąganie całego procesu, jest elementarny brak konsekwencji naszych polityków. Wojsko Polskie ma cywilną kontrolę i tak naprawdę zdecydowana większość kwestii dotyczących uzbrojenia jest związana pośrednio bądź bezpośrednio z decyzyjnością lub jej brakiem u polityków. Przykładem są choćby samoloty. Zakup 48 samolotów FA-50 z Korei Południowej oraz 32 F-35 z USA, choć imponujący, spotkał się z krytyką za brak wystarczających środków na uzbrojenie i infrastrukturę. W przypadku FA-50 Polska zakupiła tylko minimalną ilość uzbrojenia, co ogranicza ich skuteczność bojową. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych, podkreślają, że brak decyzji politycznych i nieumiejętność realizacji długoterminowych planów prowadzi do sytuacji, w której Polska armia nie jest w pełni bojowa.
Kwestia korupcji w procesie zakupów wojskowych była wielokrotnie poruszana przez media. W 2017 roku ujawniono raporty, które sugerowały, że niektóre kontrakty były zawierane z naruszeniem procedur. Antoni Macierewicz, gdy był ministrem obrony, oskarżał poprzedników o korupcję w zakupach sprzętu jak np. helikopterów, twierdząc, że zakupy były realizowane bez przetargów i z naruszeniem prawa. Były rząd również był krytykowany za brak transparentności w zakupach, jak choćby w przypadku kontraktów na czołgi K2 z Korei Południowej, gdzie szczegóły współpracy nie były jasno określone.
Wbrew zapewnieniom polityków, modernizacja Wojska Polskiego napotyka na liczne wyzwania, które podważają jej efektywność. Niestety, pomimo zapewnień o szybkim rozwoju i znacznych wydatkach na obronność, problemy takie jak przestarzały sprzęt, brak strategicznej wizji zamówień, opóźnienia w produkcji krajowej i korupcja w procesie zamówień uzbrojenia wciąż są istotnymi barierami. Rekordowe wydatki na obronność też stawiają rząd przed wyzwaniami finansowymi, zwłaszcza przy ograniczonych środkach budżetowych i potrzebie zmniejszenia deficytu. Najważniejsze jest nie tylko zwiększenie funduszy, ale przede wszystkim jego efektywne wykorzystanie, poprawa współpracy między wojskiem a branżą zbrojeniową oraz zapewnienie transparentności i odpowiedzialności w procesie podejmowania decyzji. Nie wszyscy zdają sobie sprawę z dość oczywistego faktu, że bez przeprowadzenia tych reform Wojsko Polskie może nie osiągnąć pełnej zdolności bojowej, co może mieć poważne konsekwencje dla bezpieczeństwa narodowego.
HANNA KRAMER
Hello, i feel that i nooticed youu visited mmy blpg thus i gott here
to return tthe choose?.I am attemptijng to
tto find issues to improve mmy webb site!I
suppose itss god enough to mke uuse oof soome oof yoir ideas!!
Twoim_Wrogiem_jest_ten_ktury_
straszy_ciebie_Rosjom_a_nie_
Rosja!
Czas_na_Euro/Kolchoz !
Dosyc_Europejskiego_Kolnializmu!
♡♡♡♡
When someone writes an article he/she maintains the image
of a user in his/her mind that how a user
can understand it. Therefore that’s why this piece of writing
is perfect. Thanks!
Wow, fantastic weblog format! How long have you ever been blogging for?
you make running a blog look easy. The whole glance of your web site is great, let alone the content!
Very good info. Lucky me I found your site by accident
(stumbleupon). I’ve book marked it for later!
Admiring the commitment you put into your
blog and detailed information you provide. It’s nice to
come across a blog every once in a while that isn’t the same outdated rehashed material.
Wonderful read! I’ve bookmarked your site and
I’m adding your RSS feeds to my Google account.
5tzui2