![Polska kluczową „bezpieczną przystanią”. Staniemy się drugim Tajwanem? niezależny dziennik polityczny](https://dziennik-polityczny.com/wp-content/uploads/2025/02/Przechwytywanie-38-678x381.jpg)
– Tajwan będzie szukał bezpiecznego miejsca do inwestowania w fabryki półprzewodników, a Polska jest takim miejscem, ma też dobrą infrastrukturę i kompetentnych inżynierów – powiedział wiceminister rozwoju i technologii Michał Jaros. Nasz kraj jest według ekspertów jednym z najlepszych miejsc na świecie na ulokowanie produkcji procesorów, które przez szefa polskiego oddziału Intela zostały nazwane „ropą XXI wieku”.
- Polska jest postrzegana jako bezpieczne miejsce do inwestowania w produkcję półprzewodników
- Intel wstrzymał budowę zakładu integracji i testowania półprzewodników pod Wrocławiem z powodów finansowych
- Rząd chce zachęcić przedsiębiorstwa z Tajwanu do ulokowania produkcji półprzewodników w naszym kraju
Polska znaczącym producentem procesorów? Rząd chce przekonać Tajwan
Polska ma szansę stać się ważnym ośrodkiem produkcji półprzewodników. – Firmy wysokotechnologiczne to przede wszystkim Tajwan, który będzie szukał destynacji, żeby część swoich przedsiębiorstw przenieść w bezpieczne miejsce. Polska nie tylko jest bezpiecznym miejscem do inwestowania, ale ma też dobrą infrastrukturę i kompetentnych inżynierów – wyjaśnił wiceminister rozwoju i technologii Michał Jaros. Ministerstwo Rozwoju i Technologii aktywnie zabiega o tajwańskie inwestycje w produkcję półprzewodników w Polsce, która – według wiceministra – może się stać częścią „półprzewodnikowego trójkąta Wrocław – Praga – Drezno”.
W czerwcu 2023 roku ogłoszono, że w Miękini koło Wrocławia Intel wybuduje zakład integracji i testowania półprzewodników o wartości około 4,6 mld dolarów. Inwestycja ta miała stworzyć około 2000 miejsc pracy bezpośrednio w zakładzie oraz wiele dodatkowych miejsc u dostawców i w czasie budowy. Plany te zostały jednak wstrzymane do 2026 roku, a jako powód tej decyzji podani „pogarszającą się globalną sytuację finansowa firmy”. Wartość planowanej pomocy publicznej dla Intela, rozłożonej na lata 2024-2026, miała wynieść ponad 7,4 mld zł. Mimo wstrzymania inwestycji, resort cyfryzacji zapewnił, że „Polska jest otwarta na intensywne wspieranie innych inwestycji półprzewodnikowych w następnych miesiącach”.
Michał Dżoga, country manager Intel Polska, w rozmowie z Radiem ZET określił procesory mianem „ropy XXI wieku”, podkreślając ich fundamentalne znaczenie dla współczesnej cywilizacji. Półprzewodniki stały się nieodzownym elementem naszego życia, napędzając rozwój technologii we wszystkich dziedzinach – od komputerów i smartfonów po samochody i systemy produkcyjne. Nie ma lepszego miejsca w Europie na budowę zakładów produkcji back-end półprzewodników niż Polska – wynika z raportu „Back-End Semiconductor Manufacturing Attractiveness Index” autorstwa firmy konsultingowej Kearney. Na świecie atrakcyjniejsze dla inwestorów są tylko 4 kraje.
Dżoga zaznaczył, że zakłócenia w dostawach półprzewodników podczas pandemii pokazały, jak bardzo jesteśmy uzależnieni od tych układów scalonych. Według przedstawiciela Intela fabryka pod Wrocławiem ma być „bardzo zaawansowanym technologicznie zakładem, który nie będzie montował, tylko produkował procesory komputerowe”. Co więcej, będzie to jedyny tego typu zakład w Europie. Z nieoficjalnych szacunków wynika, że z naszego kraju może pochodzić nawet 10 procent całej światowej produkcji procesorów, co znacznie umocniłoby naszą pozycję na arenie międzynarodowej i sprawiło, że stalibyśmy się strategicznie ważnym krajem, który obrona byłaby jednym z priorytetów Zachodu.
Michał Dżoga zaznaczył, że „Polska już dzisiaj dla Intela jest jednym z najważniejszych krajów w Europie i to nie w kontekście produkcyjnym, w kontekście projektowania układów scalonych”. W Gdańsku, gdzie mieści się największe centrum badawczo-rozwojowe Intela w Europie, pracuje prawie 4000 inżynierów, którzy mają swój wkład w powstawanie światowych standardów, takich jak USB czy układy sztucznej inteligencji.
Polska procesorowym mocarstwem? Możemy „rządzić światem”
Potencjalna fabryka Intela i/lub TSMC w Polsce miałaby być kluczowym elementem europejskiego łańcucha dostaw półprzewodników. Jak podkreślił Dżoga, „Polska ma niesamowicie utalentowaną młodzież, utalentowanych ludzi”, a rozwój branży półprzewodnikowej w kraju może stać się magnesem dla innych inwestycji i rozwoju edukacji. Ponadto fabryka ma być otwarta na współpracę z innymi firmami, co oznacza, że „każdy będzie mógł taki wafel krzemowy dostarczyć pod Wrocław i tam powiedzieć: Ja chcę żeby z tego wafla zrobiono mi układy takie i takie i dziękuję bardzo chętnie odbiorę”.
To otwiera nowe możliwości dla polskich i europejskich firm technologicznych. Inwestycje w produkcję półprzewodników w Polsce to szansa na technologiczny skok, wzmocnienie gospodarki i zwiększenie znaczenia kraju na arenie międzynarodowej. Jak powiedział Michał Dżoga, „inwestycja Intela w Polsce odbiła się międzynarodowym echem”, co potwierdza strategiczne znaczenie tej branży dla Polski.
Źródło: radiozet.pl
Dodaj komentarz