Resort pracy uważa, że praca w wysokich temperaturach powinna zostać uregulowana odpowiednimi przepisami, a prawo powinno chronić pracownice i pracowników przed upałami. Ministra rodziny pracy i polityki społecznej zleciła prace przygotowawcze dotyczące tego tematu.
Ministerstwo zwróciło uwagę, że obecnie w przepisach BHP nie ma określonej maksymalnej temperatury, w której może być wykonywana praca. Ustalona za to jest jej minimalna wysokość, zależna od wykonywanej pracy.
Dlatego ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zleciła prace przygotowawcze, których celem jest uregulowanie pracy w wysokich temperaturach oraz ochrona pracownic i pracowników przed upałami.
Z powodu zmian klimatycznych letnie miesiące są coraz cieplejsze, a dni z temperaturą powyżej 30 czy 35 stopni są coraz częstsze. Pracownicy oraz związki zawodowe zwracają uwagę na ten problem, jednak poprzedni rząd nie podjął adekwatnych działań – wskazał resort pracy.
Co może pracodawca w upalne dni?
„Wielu pracodawców zgłasza wątpliwości wokół tego, w jakich przypadkach może zwolnić pracowników ze świadczenia pracy albo skrócić godziny pracy. Przejrzyste uregulowanie tej kwestii będzie więc z korzyścią dla wszystkich stron” – podkreśliło MRPiPS w komunikacie.
Poinformowano, że tematyka obciążenia cieplnego pracowników w środowisku gorącym jest badana przez CIOP w ramach Rządowego Programu Poprawy Bezpieczeństwa i Warunków Pracy, który jest realizowany w latach 2023-2025.
Ministerstwo przypomniało, że nad sprawą pochyliła się również Rada Ochrony Pracy, która w zaleceniu z 7 maja 2024 r., zaleca upowszechnianie problematyki zmian klimatu w środowisku pracy. Rada uważa za niezbędne wypracowanie systemu prac legislacyjnych, który uwzględnia zmiany klimatu w środowisku pracy.
Zapewnienie bezpiecznych warunków pracy w gorące dni było tematem spotkania Głównego Inspektora Pracy Marcina Staneckiego, dyrektora Centralnego Instytutu Ochrony Pracy Wiktora M. Zawieska oraz dyrektora generalnego MRPiPS Liwiusza Laski.
Chcą przepisów ws. maksymalnych temperatur
Na spotkaniu w ministerstwie były też poruszane takie kwestie, jak trudności z wyznaczeniem uniwersalnej temperatury maksymalnej – ze względu na różnice zarówno wynikające z warunków zewnętrznych, takich jak przepływ powietrza czy wilgotność, ale również z uwarunkowań indywidualnych pracownic i pracowników. Badania, które przywołał resort pokazują, że pracownicy i pracownice po przekroczeniu 50 r.ż. dużo gorzej adaptują się do wysokich temperatur. Bardzo groźne dla zdrowia są również duże zmiany w temperaturze (zwłaszcza powyżej 15 st.).
W czasie spotkania eksperci przyglądali się również regulacjom w innych krajach. Jak podano w komunikacie, obecnie Unia Europejska nie ma wspólnych regulacji w tym zakresie, ale apeluje o to Europejska Konfederacja Związków Zawodowych (ETUC), zrzeszająca ponad 92 związki zawodowe z całej Europy. Wezwała ona Komisję Europejską do wprowadzenia przepisów określających maksymalną dopuszczalną temperaturę w miejscu pracy na terenie całej Unii Europejskiej.
W Kodeksie pracy są przepisy, które wskazują na konieczność podejmowania przez pracodawców działań mających na celu ochronę zdrowia i życia pracowników przez zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. Chodzi m.in. o: reagowanie na aktualne potrzeby np. przez skrócenie czasu pracy pracowników lub wprowadzenie dodatkowych przerw w pracy.
Żródło: Money.pl