Wydatki na zbrojenia znacznie wzrosły. Rządzący chcą w ciągu dekady zainwestować w nowoczesne uzbrojenie setki miliardów złotych. Z zagranicy? Wciąż bowiem nie wiadomo, kiedy wojsko zakupi sztandarowe produkty polskiej zbrojeniówki. Wóz bojowy Borsuk jest tego przykładem.
- Prace nad polskim bojowym wozem piechoty Borsuk ruszyły w 2013 r., kiedy to Ministerstwo Obrony Narodowej (MON) zawarło umowę z Hutą Stalowa Wola na prace nad nowym wozem.
- Opracowano dwie wersje wozu. Lżejszą, pływającą – o wadze 28 ton oraz ciężką (35 ton).
- Podpisano już umowy ramowe na dostawy 1400 wozów pływających i 700 ciężkich. Wciąż jednak nie wiadomo, kiedy dojdzie do podpisania umów wykonawczych…
W sierpniu 2023 r. ówczesny minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zatwierdził trzy umowy z Polską Grupą Zbrojeniową na nowe pojazdy dla Wojska Polskiego. Prócz lekkich pojazdów rozpoznawczych i nowych kołowych transporterów opancerzonych zapowiedział pozyskanie 700 ciężkich bojowych wozów piechoty Borsuk.
Problem w tym, że w umowie tej zaplanowano dostawę pojazdów za 2 lata. Paweł Bejda, jeszcze jako poseł i wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej, w swojej interpelacji wskazywał na nierealność tego zadania.
Nawet pancernym gigantom zajmowało to ponad 10 lat. Do tego budowa demonstratora, a później prototypu takiego wozu jest zależna od przekazania wymagań przez wojsko. A tego nie ma. To znaczy, że budowa ciężkiego BWP rozciągnie się znacznie w czasie…
To nie jedyny problem tych wozów. Do wojska wciąż nie trafiły jeszcze lżejsze, nowe pływające Borsuki, na których pozyskanie w liczbie 1,4 tys. szt. Agencja Uzbrojenia podpisała kilka miesięcy wcześniej umowę ramową. Żadnych terminów dostaw wtedy nie wskazano.
W lipcu 2023 r. przedstawiciel Agencji Uzbrojenia poinformował, że badania kwalifikacyjne nowego pływającego bojowego wozu piechoty Borsuk są w 70 proc. zgodne z planem. W 2024 roku miała ruszyć jego produkcja. Tyle że wcześniej zakładano, że Borsuk trafi do jednostek już w 2023 r.
Nowe Borsuki mają zastąpić stare BWP-1, mieliśmy ich 1,2 tys.
Dotychczas Huta Stalowa Wola dostała zamówienie i wyprodukowała 6 sztuk. Według byłego ministra dostawy pierwszych pojazdów BWP Borsuk i innych wozów ze wspomnianych już umów ramowych zaplanowane są na lata 2024-2025.
Niedawno w Sejmie wiceminister obrony narodowej Paweł Bejda powiedział, że w tym roku planowane jest podpisanie ponad 150 umów na pozyskanie sprzętu wojskowego.
Pośród planowanych kontraktów nie wymieniono jednak tego na pozyskanie nowego pływającego wozu bojowego Borsuk, a przecież nowe wozy, zwłaszcza po dużych dostawach starych BWP-1 na Ukrainę, są nam pilnie potrzebne – „na wczoraj”.
WNP PL zapytał MON o to: Co się dzieje z tym wozem? Kiedy zostanie podpisana umowa wykonawcza na dostawy Borsuka i czy są już jakieś terminy ich dostaw? Czy pula 1,4 tys. tych wozów bojowych oraz specjalistycznych znajdzie się w umowie wykonawczej?
W odpowiedzi dowiedzieliśmy się, że obecnie trwają badania kwalifikacyjne bojowego wozu piechoty Borsuk. Jak powiedział Paweł Bejda, po pozytywnym zakończeniu badań zaplanowano zawarcie umowy wykonawczej.
Borsuk oraz specjalistyczne pojazdy wsparcia i zabezpieczenia zamierza się pozyskać dla armii w ramach umów wykonawczych – w liczbach wskazanych w umowie ramowej. Terminy dostaw Borsuków uwzględnią – sukcesywnie – oczywiście liczby określone w Planie Modernizacji Technicznej (PMT).
To dobra wiadomość. Borsuki będą – i to w dużej liczbie, zgodnie z umową. Problem w tym, że wciąż nie wiadomo kiedy… Badania kwalifikacyjne trwają już od dłuższego czasu i – jak się okazuje – jeszcze się nie zakończyły.
Borsuk miał osiągnąć gotowość do produkcji seryjnej już w 2022 roku
Nie wiadomo też, kiedy to się stanie. W styczniu 2024 r. na stronach Kancelarii Sejmu upubliczniono poselską interpelacją dotyczącą kondycji finansowej i przyszłości Huty Stalowa Wola oraz zakupu i produkcji Borsuka, autorstwa Andrzeja Zapałowskiego z Konfederacji.
Napisano w niej, że tuż przed wyborami PiS wydał oświadczenie, iż HSW została dokapitalizowana (otrzymała dotację na inwestycje w wysokości 600 mln zł; całość dokapitalizowania HSW miała wynieść 1,8 mld zł).
Już po wyborach Agencja Uzbrojenia podpisała jednak zamówienie na dostawy koreańskich haubic K9, blokując tym samym środki, które mogły zostać skierowane na kontrakt z HSW.
Zakład deklarował początkowo produkcję ok. 50 Borsuków rocznie – chce jednak zwiększyć ich wytwarzanie do 100-120 pojazdów rocznie.
Nie zmienia to faktu, że historia tych wozów zaczyna przypominać niekończąca się opowieść…
Dialog techniczny na nowy bojowy wóz piechoty, w którym brało udział kilkanaście podmiotów z kraju i z zagranicy, uruchomiono w 2012 roku. W marcu 2013 r. MON zawarło umowę z Hutą Stalowa Wola na prace nad nowym wozem. W 2014 r. powołano konsorcjum, którego liderem została HSW.
W wyniku konkursu rozstrzygniętego we wrześniu 2014 r. i umowy zawartej z HSW przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, projekt otrzymał finansowanie w wysokości 75 mln zł.
Według ówczesnych założeń prototyp Borsuka miał zostać opracowany do listopada 2019 r. Zakładano też, że wszystkie prace rozwojowe zakończą się do czwartego kwartału 2021 r. W 2022 r. Borsuk miał osiągnąć gotowość do produkcji seryjnej.
Prace prowadzono przy wyjątkowo niskim budżecie
Model nowego wozu, z prototypem zdalnie sterowanego systemu wieżowego (ZSSW), pokazano oficjalnie na XXV Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach w 2017 roku.
Prace nie przebiegały jednak planowo. Wojsko postawiło poprzeczkę bardzo wysoko. Wymagało od nowego BWP wysokiej odporności balistycznej oraz na wybuchy min według natowskich norm na poziomach: STANAG 3 (z boku) oraz STANAG 4 (z przodu).
W 2019 r. pod podłogą Borsuka zdetonowano na poligonie ładunek wybuchowy, który nie uszkodził poważnie konstrukcji. Jednak zasadniczym wymogiem nowego wozu była jego pływalność.
Zaczęto poszukiwanie kompromisu: jak zapewnić załodze transportera dobrą ochronę przed pociskami, a jednocześnie skonstruować pancerz na tyle lekki, by wóz mógł pływać. Dla konstruktorów było to niezmiernie trudne wyzwanie, które wydłużyło znacznie czas prac. Do tego przez długo, z powodu ograniczeń finansowych, badania i testy prowadzono z wykorzystaniem jedynie jednego prototypu.
Warto przypomnieć, że prace trwały przy niskim budżecie, stanowiącym zaledwie ułamek środków, które na takie programy przeznacza się na Zachodzie. Dopiero po aneksie (w październiku 2023 r.) ów budżet wzrósł do ponad 350 mln zł. Wkład własny wykonawcy to 19,85 mln zł. Ustalono też wówczas termin całkowitego zakończenia pracy rozwojowej na 23 grudnia 2025 r.
Pojawiły się sugestie, aby część polskich wojsk wyposażyć w zagraniczny model bojowego wozu piechoty
W 2021 r. proces wprowadzenia Borsuka do służby jakby nabrał tempa, a po wybuchu wojny w Ukrainie – jeszcze bardziej przyspieszył.
Polska Grupa Zbrojeniowa ogłosiła, że produkcja Borsuków ruszy w latach 2023-2024. Ale aneks na budowę czterech kolejnych prototypów podpisano dopiero w kwietniu 2022 roku… Zdecydowanie za późno! I dopiero wówczas ruszyła budowa czterech dodatkowych Borsuków.
Powstawały dwie wersje wozu. Podstawowa, czyli pływająca, o masie 28 ton, a także wersja ciężka, silniej opancerzona, która samodzielnie płynąć nie może, o wadze 35 ton. Obie równie skomplikowane.
Ostatecznie skupiono się na wersji pływającej i te właśnie wozy trafiły do testów. Borsuk pływa z prędkością 8 km na godz., a relatywnie niewielka masa bojowa pojazdu pozwala na pokonywanie przeszkód terenowych. Moc silnika 720 KM umożliwia jazdę po drodze z prędkością 65 km na godz.
Od września 2022 r. trwają badania kwalifikacyjne prototypu Borsuka, których zakończenie przewidywano na kwiecień 2023 r. Wyprodukowane Borsuki trafiły w maju 2023 r. do jednostki wojskowej na tzw. eksploatację próbną, co miało przyspieszyć wprowadzenie nowej konstrukcji do służby.
Wcześniej prototyp został poddany testom balistycznym, artyleryjskim oraz próbom pływania. Bezzałogowa wieża ZSSW-30 z 30-mm armatką Mk44 Bushmaster II i sprzężonym z nią karabinem maszynowym oraz wyrzutnią przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike przeszła kluczowe sprawdziany już jesienią 2020 roku.
Za projekt Borsuka odpowiada konsorcjum z HSW na czele, a za system wieżowy ZSSW-30 – konsorcjum HSW wraz z Grupą WB.
W 2023 roku pojawiły się sugestie, aby część polskich wojsk wyposażyć w inny, zagraniczny model bojowego wozu piechoty. Wymieniano amerykański M2 Bradley czy południowokoreański K21 i jego ciężką wersją rozwojową – AS21.
Według nakreślonego scenariusza zakupione Abramsy miałyby działać z koreańskim AS21 Redback, a koreańskie czołgi K2 – z naszymi Borsukami.
Z wypowiedzi MON wynika, że produkcja Borsuka nie jest zagrożona. Oczywiście, jeśli pozytywnie zakończą się wszystkie badania kwalifikacyjne… To klucz do zawarcia umów wykonawczych.
Czy ten rok będzie przełomowy, jeśli chodzi o umowy wykonawcze na Borsuka? Niestety trudno wykluczyć, że do tej kwestii będziemy jeszcze długo wracać.
Źródło: wnp.pl