– Nie ma pieniędzy – powiedziała Barbara Nowacka, pytana o program rozdawania laptopów dla czwartoklasistów ze szkół podstawowych. Minister edukacji stwierdziła, że obietnica PiS budzi „poważne zastrzeżenia i wątpliwości”, a polskim placówkom potrzebna jest „mądra strategia cyfrowa”. – W czwartek wspólnie z Krzysztofem Gawkowskim ogłosimy plany dotyczące laptopów tudzież czegoś innego – zapowiedziała szefowa MEN.
Barbara Nowacka była gościem porannej „Rozmowy Piaseckiego” na antenie TVN24. Prowadzący poruszył temat laptopów dla uczniów, do przekazania których zobowiązał się jeszcze rząd Mateusza Morawieckiego.
Minister oceniła, że na ten cel rząd „nie ma pieniędzy”. – Są poważne zastrzeżenia Komisji Europejskiej, dotyczące przygotowania tego programu, jego sensowności czy zabezpieczenia młodych przed cyberzagrożeniami – powiedziała.
Laptopy dla uczniów. Barbara Nowacka krytycznie o programie PiS
Nowacka kontynuowała, że poprzedni gabinet rozdawał laptopy „bez żadnych szczególnych pomysłów na edukację”.
– Dostałam też sygnały z ministerstwa cyfryzacji, że tam były głębokie nieuczciwości, związane z organizacją programu laptopowego – dodała i oceniła, że sprzęt ten jest ciężki oraz niewygodny. – To budzi poważne wątpliwości – nie tylko polityków, ale ekspertów, nauczycielek i nauczycieli – oznajmiła.
Dopytywana o to, czy komputery nie należałoby zastąpić bardziej praktycznymi tabletami odparła, że polskiej szkole potrzebna jest „mądra strategia cyfrowa”.
– W czwartek wspólnie z wicepremierem i ministrem cyfryzacji panem Krzysztofem Gawkowskim ogłosimy plany dotyczące laptopów tudzież czegoś innego – zdeklarowała.
Krzysztof Gawkowski: Nie ma pieniędzy na laptopy dla uczniów
W poniedziałek gościem tego samego programu był – wspomniany przez szefową MEN – Krzysztof Gawkowski. Wicepremier stwierdził, że rozliczanie programu rozdawania laptopów było „bałaganem” i „wielkim nieporozumieniem”. – Pieniędzy nie było, wydawano je na kredyt. Nie wiadomo, co się z nimi stało i jak je wykorzystywano – zdeklarował.
Konrad Piasecki dopytał czy teraz w budżecie państwa są środki na ten cel, lecz minister cyfryzacji odpowiedział wprost: – Nie ma.
– Dwa dni po tym, jak przyszedłem do resortu, Komisja Europejska napisała, że wydatki z 2023 roku są niekwalifikowalne, czyli nie można ich wydawać – podkreślił i dodał, że deklaracje rządu Morawieckiego o zabezpieczeniu finansowania tego projektu to „wielowektorowe kłamstwo”.
Krzysztof Gawkowski przekazał, że chciałby kontynuować ten program tak, aby uczniowie, rodzice i nauczyciele byli zadowoleni, ale rządowi brakuje obecnie pieniędzy na ten cel.
Wicepremier przyznał również, że laptopy to ciężkie i niepraktyczne urządzenia, które powinny być zastąpione inną elektroniką. – Jeżeli ten program miałby być kontynuowany, to przemodelowany. Na pewno nie w takim wydaniu jak PiS, bo PiS go zakopał – zaznaczył.
Laptopy dla uczniów IV klasy. Rząd PiS obiecywał pieniądze unijne
Zgodnie z uchwaloną w ubiegłym roku ustawą o wspieraniu kompetencji cyfrowych uczniów i nauczycieli, począwszy od roku szkolnego 2023/2024 kolejne roczniki uczniów klas IV szkół podstawowych publicznych i niepublicznych mają otrzymywać bezpłatnie laptopy.
Urządzenia miały być kupowane centralnie, a następnie trafiać do organów prowadzących szkoły i do uczniów. Przekazywanie urządzeń rodzicom lub opiekunom prawnym ucznia ma odbywać się na podstawie umowy na własność albo umowy użyczenia.
W uzasadnieniu do projektu ustawy jako źródło sfinansowania programu wskazano środki z budżetu Unii Europejskiej w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności. Laptopy dla pierwszego rocznika czwartoklasistów, który otrzymał je we wrześniu 2023 roku, kupione dzięki mechanizmowi prefinansowaniania przez Polski Fundusz Rozwoju.
Źródło: interia.pl