Sejmowe komisje po świątecznej przerwie ruszają do pracy nad projektem ustawy budżetowej na 2024 r. Czasu nowy rząd ma bardzo mało. W dokumencie zawarto informacje na temat wysokości obowiązkowych składek ZUS w przyszłym roku. Będą znacząco wyższe – zauważa „Fakt”.
„Prognozy resortu finansów nieubłaganie wieszczą ogromny wzrost płatności dla dwóch milionów Polaków” – pisze „Fakt”. Dlaczego? Dziennik przypomina, że obowiązkowe składki ZUS wzrosną w 2024 r. „skokowo” w związku z prognozowanym przez resort finansów wzrostem przeciętnego wynagrodzenia w 2024 r. Chodzi o składki, które w naszym kraju odprowadza ok. 2 mln przedsiębiorców.
Prognozy Ministerstwa Finansów wskazują, że w przyszłym roku średnia pensja wyniesie 7 tys. 824 zł. Z wyliczeń „Faktu” wynika, że z tego powodu obowiązkowe składki ZUS wzrosną z 1732,58 zł (stawka z 2023 r.) do 1976,68 zł.
Dziennik podaje, że:
- składka emerytalna wyniesie 912,83 zł,
- rentowa – 374,11 zł,
- chorobowa – 114,57 zł,
- wypadkowa – 78,10 zł,
- na Fundusz Pracy i Fundusz Solidarnościowy – 114,94 zł,
- zdrowotna – 382,50 zł.
Przedsiębiorcy z roku na rok będą płacić więcej
Wyliczenia na podstawie informacji w projekcie ustawy budżetowej na 2024 r. wskazują, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy roczna składka jednej osoby sięgnie 23 tys. 720,16 zł. W mijającym roku było to 20 tys. 790,96 zł.
Prognozy przeciętnych wynagrodzeń do 2027 r. wskazują, że za cztery lata składki ZUS osiągną poziom 2 tys. 368,16 zł, jeśli wciąż będą obliczane na tych samych zasadach, co obecnie.
Obniżenie kosztów prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce jest jedną z obietnic tzw. opozycji demokratycznej z kampanii wyborczej. Rząd Donalda Tuska planuje rewolucję w ZUS, co premier zadeklarował w swoim expose.
Źródło: money.pl