Michał Wiśniewski usłyszał wyrok za wyłudzenie 2,8 mln zł ze SKOK Wołomin. Muzyk został skazany na 1,5 roku więzienia i otrzymał grzywnę w wysokości 80 tys. zł. Teraz wyszły na jaw zaskakujące fakty o byłych żonach lidera Ich Troje, które przez tę sprawę straciły setki tysięcy złotych!
Michał Wiśniewski w 2006 r. wziął wysoką pożyczkę na kwotę 2,8 mln, której nigdy nie spłacił. Śledczy ustalili, że artysta podał fałszywe informacje dotyczące swojego dochodu. Bez tego nie miałby możliwości uzyskać oczekiwanej sumy pieniędzy. Proces w tej sprawie ruszył w grudniu 2021 r. W poniedziałek, 30 października, zapadł wyrok. 51-latek został skazany na 1,5 roku więzienia i otrzymał grzywnę w wysokości 80 tys. zł.
Żony Michała Wiśniewskiego spłacały za niego kredyt
Podczas ogłaszania uzasadnienia wyroku sędzia ujawnił, w jaki sposób Michał Wiśniewski spłacał swoje zobowiązania finansowe. Proces lidera Ich Troje był jawny.
Anna Świątczak dokonała dwóch przelewów na rzecz kredytu zaciągniętego przez 51-latka. Trzecia żona muzyka wpłaciła 119 tys. zł, a później 91 tys. złotych.
— Anna Wiśniewska te środki pozyskała z kredytu pochodzącego ze SKOK-u w Wołominie, który wzięła jako kredyt hipoteczny, gdzie obciążyła hipoteką swoje mieszkanie. W rezultacie zmuszona była sprzedać to mieszkanie, które stanowiło jej majątek odrębny. Nastąpiło klasyczne rolowanie kredytu, gdyż jeden kredyt był spłacany kolejnym — powiedział sędzia Tomasz Kosiński.
Dominika Tajner na rzecz kredytu Michała Wiśniewskiego wpłaciła 143 tys. zł.
Wpłata tej kwoty pokrywa się czasookresem z zaciągnięciem kredytu w SKOKU Wołomin przez ówczesną żonę pana Michała Wiśniewskiego, Dominikę Tajner-Wiśniewską, która zaciągnęła tam kredyt na kwotę 1 mln zł.
— Co prawda pan Michał Wiśniewski zaprzeczył, że to są pieniądze z tego kredytu, a tymi pieniędzmi spłacił swój kredyt, ale tu należy też zwrócić uwagę na dochód, jaki uzyskał w 2013 r., a ten dochód brutto wynosił 35 tys. zł. Wątpliwe jest, że ze środków własnych spłacił ten kredyt. Obecne zadłużenie oskarżonego wynosi 2 mln 901 tys. 7 zł i 20 groszy, przy czym pozostały do spłaty kapitał to jest 1 mln 650 tys. zł — mówił sędzia podczas odczytywania wyroku.
Michał Wiśniewski nie zgadza się z otrzymanym wyrokiem i zapowiada złożenie apelacji.
Źródło: fakt.pl