Choć masowe zwolnienia w wielkich koncernach w ostatnich miesiącach nieco wyhamowały, to wciąż jeszcze pojawiają się nowe informacje na temat dużych redukcji. Nokia, Linkedln, BNP Paribas Bank Polska to firmy, które planują w najbliższym czasie rozstać się z setkami, a nawet tysiącami swoich pracowników.
Duże zwolnienia, zwłaszcza w firmach technologicznych, rozpoczęły się już w styczniu 2022 r. Od tego czasu zatrudnienie straciło w sumie blisko 650 tys. osób na całym świecie. Winny tej sytuacji miał być nie tylko kryzys gospodarczy, ale również źle oszacowany popyt na nowoczesne technologie. I choć w ostatnich miesiącach zwolnień jest znacznie mniej, to wciąż zdarzają się duże redukcje w największych światowych korporacjach.
Fiński gigant zwolni 14 tys. osób
Niemałym zaskoczeniem okazało się ogłoszenie dużych zwolnień w Nokii. Jako powód podano słabe wyniki finansowe, problemy rynkowe m.in. zahamowanie rozwoju i inwestycji w sieć 5G w USA oraz Unii Europejskiej. Skorygowany zysk operacyjny koncernu wyniósł w trzecim kwartale 2023 r. 424 mln euro, czyli o ponad 120 mln mniej, niż się spodziewano. Sprawiło to, że koncern planuje zakończyć współpracę z blisko 16 proc. pracowników. Pekka Lundmark, dyrektor generalny Nokii, ogłosił, że pracę straci ponad 14 tys. osób. Tak duża redukcja kadr pozwoli firmie zaoszczędzić w przyszłym roku 400 mln euro, a także kolejne 300 mln w 2025 r.
Nie tylko Nokia
Zwolnienia w branży telekomunikacyjnej dotyczą jednak nie tylko Nokii. Na masowe zwolnienia pracowników zdecydowała się również spółka Ericsson. Już na początku 2023 r. zapowiedziała ona zredukowanie 8,5 tys. etatów, czyli 8 proc. wszystkich pracowników, aby obniżyć zbyt wysokie koszty działalności koncernu.
Z kolei w ciągu najbliższych trzech lat pracę straci około 11 tys. pracowników potentata telekomunikacyjnego Vodafone. Natomiast do 2030 r. zwolnionych zostanie nawet 55 tys. pracowników firmy BT, która jest dostawcą usług mobilnych i szerokopasmowych w Wielkiej Brytanii.
Kolejne redukcje w LinkedIn
Choć nie minęło jeszcze pół roku od zwolnienia blisko 720 pracowników Linkedln w Chinach, serwis zapowiedział zwolnienie kolejnych 668 osób. Redukcje mają tam objąć m.in. dział badań i rozwoju, gdzie pracę straci 137 osób zajmujących się zarządzaniem inżynierią i 38 związanych z produktami, a także 368 z zespołu inżynieryjnego. Pozostałe zwolnienia dotyczą zespołów finansowych i talentów LinkedIn.
„Dostosowując nasze struktury organizacyjne i usprawniając proces podejmowania decyzji, nadal inwestujemy w strategiczne priorytety na naszą przyszłość i zapewniamy, że w dalszym ciągu dostarczamy wartość naszym członkom i klientom. Zobowiązujemy się do zapewnienia pełnego wsparcia wszystkim, których to dotyczy – pracowników w okresie przejściowym oraz zapewniamy, że będą oni traktowani z troską i szacunkiem” – poinformował koncern.
Planowana redukcja etatów w serwisie Linkedln sprawi, że koncern zwolni w sumie blisko 1400 osób ze swojej 20-tysięcznej załogi.
Zwolnienia nie omijają dużych banków
Duże zwolnienia dotyczą nie tylko gigantów z branży technologicznej. Swoje zatrudnienie redukują również banki. Od początku roku pięć największych amerykańskich banków zlikwidowało w sumie około 20 tys. stanowisk. Tylko w Citigroup pracę straciło już 7 tys. pracowników, a w samym trzecim kwartale 2023 r. aż 2 tys. zatrudnionych tam specjalistów.
Również nasze krajowe banki zapowiadają przeprowadzenie zwolnień grupowych. BNP Paribas Bank Polska zamierza zrezygnować z 900 pracowników, pracujących w centrali i sieci sprzedaży. Redukcja etatów ma być przeprowadzona w latach 2024-2026 w związku z działaniami, których celem jest poprawa efektywności operacyjnej i kosztowej.
Źródło: bankier.pl