Dziś początek ćwiczeń nuklearnych NATO o nazwie Steadfast Noon. To doroczne ćwiczenia organizowane od ponad dekady, ale tym razem w czasie, gdy Rosja grozi użyciem broni nuklearnej za pomoc Ukrainie i wycofaniem się z globalnego porozumienia o zakazie przeprowadzania prób jądrowych.
Ćwiczenia, bez użycia prawdziwej broni, sprawdzają, jak Sojusz Północnoatlantycki jest przygotowany na ewentualne ataki nuklearne. Każdego roku gospodarzem Steadfast Noon jest inny sojusznik NATO.
– W tym roku loty szkoleniowe odbędą się nad Włochami, Chorwacją i Morzem Śródziemnym – poinformował sekretarz generalny Sojuszu.
Jens Stoltenberg podkreślił, że wojna rozpętana przez Rosję na Ukrainie przypomina o ważnej roli, jaką broń nuklearna NATO odgrywa w odstraszaniu. Większość ćwiczeń zaplanowano odległości co najmniej 1000 kilometrów od granic Rosji.
– Nasze ćwiczenia pomogą zapewnić wiarygodność, skuteczność i bezpieczeństwo naszego odstraszania nuklearnego. Wysyłają też jasny sygnał, że NATO będzie bronić wszystkich sojuszników – powiedział szef Sojuszu.
W tegorocznych ćwiczeniach bierze udział 13 krajów i około 60 samolotów różnego typu, w tym myśliwce czwartej i piątej generacji, samoloty obserwacyjne i tankowce, także amerykańskie bombowce dalekiego zasięgu B-52. Ćwiczenia potrwają do 26 października.
Traktat o całkowitym zakazie prób jądrowych (CTBT) został przyjęty w 1996 r. Podpisali go prezydenci Rosji i USA, ale nigdy nie został ratyfikowany przez Stany Zjednoczone.
10 pażdziernika wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow powiedział, że Moskwa wycofa się z traktatu. Wznowi testy nuklearne, jeśli Waszyngton zrobi to pierwszy.
Źródło: tvp.info