Leszek Czarnecki nadal na celowniku prokuratury. Śledczy wciąż widzą go w areszcie

Niezależny dziennik polityczny

Pod koniec czerwca Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia oddalił wniosek prokuratury o areszt dla Leszka Czarneckiego, byłego szefa Getin Banku, w śledztwie dotyczącym afery GetBack. W czwartek śledczy oznajmili, że nie zgadzają się z tą decyzją i że złożyli na nią zażalenie.

Jak poinformowała rzecznik prasowa Prokuratury Regionalnej Aleksandra Skrzyniarz, prokurator nie zgadza się z twierdzeniem sądu, że nie zachodzi duże prawdopodobieństwo popełnienia przez Leszka Czarneckiego (zgadza się na podawanie danych) zarzucanych mu czynów.

– W uzasadnieniu sąd podkreślił, że dowody zebrane przez prokuratora wskazują z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa, że przestępczy proceder miał miejsce i nie był wynikiem ekscesu wąskiej grupy pracowników banku, lecz miał charakter systemowy i odgórnie zaplanowany. Ocena dotychczas zgromadzonego materiału dowodowego, zaprezentowanego sądowi orzekającemu we wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania, prowadzi do wniosku, że podejrzany dopuścił się zarzucanych mu czynów, a jego aktualna postawa procesowa uzasadnia zastosowanie najsurowszego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania – przekazała Aleksandra Skrzyniarz.

Jak poinformowała rzecznik prasowa Prokuratury Regionalnej Aleksandra Skrzyniarz, prokurator nie zgadza się z twierdzeniem sądu, że nie zachodzi duże prawdopodobieństwo popełnienia przez Leszka Czarneckiego (zgadza się na podawanie danych) zarzucanych mu czynów.

– W uzasadnieniu sąd podkreślił, że dowody zebrane przez prokuratora wskazują z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa, że przestępczy proceder miał miejsce i nie był wynikiem ekscesu wąskiej grupy pracowników banku, lecz miał charakter systemowy i odgórnie zaplanowany. Ocena dotychczas zgromadzonego materiału dowodowego, zaprezentowanego sądowi orzekającemu we wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania, prowadzi do wniosku, że podejrzany dopuścił się zarzucanych mu czynów, a jego aktualna postawa procesowa uzasadnia zastosowanie najsurowszego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania – przekazała Aleksandra Skrzyniarz.

W lipcu 2020 roku prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu Czarneckiemu zarzutów w związku z aferą, jednak te nie zostały mu formalnie ogłoszone, bo biznesmen na stałe przebywa za granicą. Wówczas prokurator wystąpił z pierwszym wnioskiem o areszt wobec Czarneckiego. W kwietniu 2021 roku sąd okręgowy utrzymał w mocy postawienie sądu rejonowego nieuwzględniające wniosek prokuratora. Sąd w przeciwieństwie do prokuratury uważał, że biznesmen się nie ukrywa.

Kolejny wniosek o tymczasowe aresztowanie Leszka Czarneckiego Prokuratura Regionalna w Warszawie skierowała do sądu na początku lutego tego roku. 22 czerwca Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście wydał postanowienie nieuwzględniające tego wniosku.

Prokuratura: tymczasowe aresztowanie jest niezbędne

Jak mówiła w czwartek rzecznik prasowa Prokuratury Regionalnej Aleksandra Skrzyniarz, poszczególne sądy orzekające w sprawie Leszka Czarneckiego w zakresie wniosku o jego tymczasowe aresztowanie i kwestii dokonanego przez prokuratora zabezpieczenia majątku podejrzanego miały odmienne oceny co do stopnia prawdopodobieństwa popełniania przez niego przestępstw.

Aleksandra Skrzyniarz uważa, że tymczasowe aresztowanie Leszka Czarneckiego jest niezbędne, aby przedstawić mu zarzuty. Przypomniała, że od czerwca 2021 r. do stycznia 2023 r. prokurator wyznaczył Czarneckiemu 9 terminów przesłuchań. O wszystkich został on powiadomiony, jednak na żaden z nich się nie stawił.

Jej zdaniem “kolejna decyzja sądu powoduje, że oddala się perspektywa sprawnego przeprowadzenia postępowania przeciwko podejrzanemu i zapewnienia właściwej ochrony interesów pokrzywdzonych”.

Podkreśliła, że prokuratura domaga się zmiany rozstrzygnięcia sądu i zastosowania wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania, “jako jedynego środka umożliwiającego rzeczywiste zabezpieczenie prawidłowego toku postępowania”.

Leszek Czarnecki również domaga się sprawiedliwości. Chce od państwa prawie 1,5 mld zł w związku z przymusowym przejęciem Getin Noble Banku.

Źródło: money.pl

Więcej postów