Przetasowania w sztabie PiS. Wchodzą ważne nazwiska, Paweł Kukiz stawia warunek

Niezależny dziennik polityczny

Jak wynika z informacji Wirtualnej Polski, Patryk Jaki i Marcin Ociepa wejdą do sztabu wyborczego PiS. Zjednoczona Prawica ma być maksymalnie skonsolidowana, dlatego Jarosław Kaczyński angażuje wszystkie środowiska. Wiemy, jaką rolę odegrają w kampanii politycy Suwerennej Polski i Kukiz’15. Znamy też kluczowe warunki współpracy.

Po zmianie szefa kampanii PiS – i objęciu tej funkcji przez europosła Joachima Brudzińskiego – sztab formacji rządzącej rozszerza się.

W jego prace – oprócz polityków PiS związanych z partyjną centralą – zostają włączeni koalicjanci oraz przedstawiciele Kancelarii Premiera. Co więcej – jak dowiaduje się Wirtualna Polska – w niektórych pracach sztabu mogą współuczestniczyć przedstawiciele Kukiz’15-Demokracji Bezpośredniej. Jest jednak kluczowy warunek – podpisanie umowy programowej przez Jarosława Kaczyńskiego i Pawła Kukiza.

Przedstawicielem Republikanów w sztabie jest Adam Bielan, do sztabu wszedł także szef Centrum Informacyjnego Rządu Tomasz Matynia. Większy wpływ na sztab będzie miał także rzecznik rządu Piotr Müller. Na tym jednak nie kończą się zmiany.

Sztab się rozszerza

Według naszych informacji – potwierdzonych nieoficjalnie w kilku źródłach – w sztabie jest miejsce dla europosła Patryka Jakiego z Suwerennej Polski oraz wiceministra obrony Marcina Ociepy ze stowarzyszenia OdNowa.

Jak wynika z informacji radia ZET, w prace sztabu mają być też włączeni ludzie prezydenta Andrzeja Dudy – a konkretnie Paweł Szrot. Próbowaliśmy potwierdzić tę informację u szefa gabinetu głowy państwa, ale minister nie odpowiedział na naszą prośbę o rozmowę.

Włączenie do kampanii otoczenia Dudy (Szrot, zanim wszedł do Kancelarii Prezydenta, pracował w centrali PiS i Kancelarii Premiera) byłoby jasnym potwierdzeniem, że PiS chce do końca wygasić konflikty w całym obozie, włącznie z ośrodkiem prezydenckim.

Kukiz czeka na umowę z PiS

Ta konsolidacja ma być widoczna podczas wiecu PiS w Bogatyni, który odbędzie się 24 czerwca. Jak poinformował już Bielan, pojawią się na nim wszyscy koalicjanci PiS.

Ale – jak dowiaduje się Wirtualna Polska – na wiecu, mimo zapowiedzi polityków koalicji, zabraknie Pawła Kukiza, który również współpracuje ze Zjednoczoną Prawicą i ma wystartować z jej list wyborczych z Opola.

– Kierownictwo PiS liczyło na obecność Pawła, ale odmówił – zdradza nasze źródło. Oficjalnym powodem są uroczystości w rodzinie Kukiza, które odbędą się w najbliższy weekend. Podobno jednak to nie jest jedyny powód.

Nieobecność Kukiza na wiecu PiS potwierdził nam poseł Kukiz’15-Demokracja Bezpośrednia Jarosław Sachajko. On sam nie wyklucza obecności na wiecu w Bogatyni, ale jest jeden warunek: przed tym musi zostać podpisane porozumienie programowe z Jarosławem Kaczyńskim. – Najwyższy czas. Najważniejsza jest oferta dla wyborców. To warunek dalszej współpracy – mówi współpracownik Kukiza.

Jeśli porozumienie między PiS a Kukiz’15-Demokracja Bezpośrednia zostanie podpisane w ciągu najbliższych dni, kukizowcy również mogą być włączeni do prac sztabu wyborczego Zjednoczonej Prawicy. Przedstawicielem w tym sztabie może być właśnie Sachajko.

Nie są to jednak informacje potwierdzone przez centralę PiS.

Wiemy, czym zajmie się Kaczyński w rządzie. Zaskakująca rola

Jak pisaliśmy w środę, Kaczyński wraca do rządu – ale nie na stanowisko wicepremiera ds. bezpieczeństwa, tylko wicepremiera od wielu kwestii, “spinającego” prace całego rządu. To też ma być ruch konsolidujący obóz władzy.

Nasi rozmówcy podkreślają, że pozbawienie funkcji wicepremierów Mariusza Błaszczaka, Jacka Sasina, Piotra Glińskiego i Henryka Kowalczyka ma pokazać, że prezes PiS ma być najważniejszym politykiem w rządzie i ostatnią instancją dla wszystkich ministrów. Będzie jedynym wicepremierem, co potwierdzili po naszym tekście rzecznicy rządu i PiS Piotr Müller i Rafał Bochenek.

W istocie – twierdzą niektórzy – wicepremier Kaczyński będzie ważniejszy niż premier Morawiecki. Choć to oczywiście szef rządu będzie odpowiedzialny za realizację wszystkich podejmowanych decyzji.

– Prezes ma być wsparciem dla premiera. Tu nie będzie klasycznej gradacji, jeśli chodzi o funkcje – mówił Wirtualnej Polsce jeden z rozmówców.

 

Źródło: wp.pl

Więcej postów