Według ustaleń dziennika „Bild” niemiecki rząd zamierza kupić tarczę antyrakietową z Izraela. Nowoczesny system miałby ochronić nie tylko Niemcy, ale też Rumunię, Polskę i kraje bałtyckie. System „żelaznej kopuły” (Iron Dome) ma stanowić obronę na wypadek ataku m.in. rosyjskich rakiet Iskander, które mogłyby dotrzeć do Berlina w pięć minut. Waldemar Skrzypczak w rozmowie z Faktem ocenia, czy Polska powinna dołączyć do takiego systemu.
Jak donosi dziennik „Bild”, niemiecki rząd rozważa zakup systemu antyrakietowego, który miałby chronić nie tylko teren całych Niemiec, ale też innych państw bałtyckich, m.in. Polski i Rumunii. Niemcy zapewniłyby dostęp do radarów, a pozostałe kraje miałyby wyposażyć się jedynie w izraelskie rakiety Arrow 3
Nowoczesna tarcza antyrakietowa według dziennika Bild miałaby kosztować 2 miliardy euro i zaczęłaby działać w 2025 roku. Aby system działał, w trzech miejscach w Niemczech miałyby zostać rozstawione radary typu Super Greene Pine. Dane z tych radarów byłyby przekazywane do punktu dowodzenia w mieście Uedem w Nadrenii Północnej – Westfalii. Stamtąd niemieccy żołnierze przez całą dobę mieliby monitorować sytuację. Jeśli radar wykryłby, że doszło do ataku rakietowego, z jednej z wyrzutni położonych na terenie kraju zostałaby wystrzelona rakieta Arrow 3, która przechwyciłaby rakietę w przestrzeni kosmicznej i tam ją zniszczyła.
Gen. Waldemar Skrzypczak w rozmowie z Faktem podkreśla, że jeśli Niemcy chcą zrealizować pomysł wspólnego systemu antyrakietowego, to najpierw powinni zaprosić do rozmów polski rząd. – Iron Dom i Arrow 3 to dwa różne systemy. Pierwszy to system krótkiego zasięgu, a drugi to system średniego zasięgu. Nie wyklucza to jednak, że mogą one funkcjonować jednocześnie. Na razie nie słyszałem komentarza z polskiej strony na ten temat. Gdyby była taka propozycja, warto się nad zastanowić, ja bym go nie wykluczał, bo system jest dobry, ma dobre opinie, jest sprawdzony. Nie wykluczałbym rozwiązania, w którym Polska byłaby uczestnikiem programu. Jeżeli taki program powstałby z udziałem państw wschodniej flanki NATO, może to nie byłby zły pomysł. Nic konkretnego na razie nie wiemy, na razie jest to tylko w sferze spekulacji – tłumaczy gen. Waldemar Skrzypczak w rozmowie z Faktem.
Były wiceminister obrony narodowej w rozmowie z Faktem zwraca też uwagę, że system Arrow 3 jest nowszym systemem niż amerykański system Patriot, więc nie byłby to konkurencyjny system dla Stanów Zjednoczonych.