Zełenski do Dudy: Andrzej, nie wiem, czy się jeszcze kiedyś spotkamy

„Proszę pamiętać, że Prezydent Wołodymyr Zełenski, władze Ukrainy są w sytuacji skrajnie trudnej” – przypomniał Andrzej Duda w czasie rozmowy z BBC. Prezydent nie był w stanie ukryć, jak wiele trudnych emocji wzbudza w nim sytuacja w Ukrainie. Mówił między innymi o swoich rozmowach z Wołodymyrem Zełenskim. „Dzwonię do niego codziennie” – zapewnił.

Słuchając przemówień Andrzeja Dudy przyzwyczajeni jesteśmy do tego, że towarzyszy im duża ekspresja, rozbudowana mowa ciała. Tym razem było inaczej. Rozmawiając z dziennikarką BBC One, Duda przyjął wystudiowaną pozę, którą starał się utrzymywać przez cały wywiad. Na zadane po angielsku pytania odpowiadał w języku polskim, zachowując poważną minę. Zupełnie inaczej niż w czasie wspólnego wystąpienia z wiceprezydent USA Kamalą Harris.

 Przeczytaj też:    Andrzej Duda rozbawił Kamalę Harris, gdy mówił o przyjaźni. Zachodnie media zwracają jednak uwagę na jeden szczegół

Kiedy wypowiadał się o NATO i wyjaśniał, dlaczego zapadły pewne decyzje, utrzymywał emocje na wodzy, jednak gdy przeszedł do tego, jak Polska wiele razy została skrzywdzona najpierw przez Rosję carską, a potem radziecką, tama, za którą się kryły, zaczęła pękać. Kiedy dziennikarka BBC zapytała prezydenta o Wołodymyra Zełenskiego całkowicie puściła.

– Nie ukrywam, że czuję na sobie odpowiedzialność, jako ten, który z nim rozmawiał. Wołodymyr na pożegnanie „Andrzej nie wiem, czy się jeszcze kiedykolwiek spotkamy”. Obaj wiedzieliśmy, że atak może nastąpić w każdej chwili – mówił Duda pełen ekspresji. – Prawda jest taka, że dzwonię do Wołodymyra codziennie. On dzwoni do mnie w różnych tragicznych momentach, jak wtedy, kiedy rozpoczęło się takie poważne bombardowanie Kijowa. Wtedy dzwonił do mnie – jak to się u nas w Polsce mówi – do upadłego – powiedział prezydent.

– Bronią się. Wołodymyr zapewnia mnie, ze morale wojsk ukraińskich, gdzie jest w tej chwili ogromna rzesza ochotników, jest bardzo silne. Ci ludzie mają po prostu poczucie, że bronią swojej ojczyzny, że bronią swoich domów, że zostali ohydnie i zdradziecko zaatakowani – stwierdził Duda. Później mówił też o tym, jak dumny jest z Polaków udzielających schronienia Ukraińcom oraz o tym, że według czarnych scenariuszy, Ukrainę może opuścić 5 mln uchodźców, z których przeszło połowa trafi do Polski.

FAKT.PL

Więcej postów