Sędziowie apelują do Brukseli. Chodzi m.in. o nałożenie kar na Polskę

niezależny dziennik polityczny

Pięć stowarzyszeń sędziowskich wystosowało apel w sprawie praworządności w Polsce.

Treść listu opublikowano we wtorek 8 marca na stronie internetowej stowarzyszenia „Iustitia”, a sam list jest datowany na 24 lutego, czyli na dzień rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Jego sygnatariuszami są: Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia, Stowarzyszenie Sędziów Themis, Stowarzyszenie Sędziów Rodzinnych Pro Familia, Stowarzyszenie Sędziów Rodzinnych w Polsce oraz Ogólnopolskie Stowarzyszenie Sędziów Sądów Administracyjnych.

Skierowały one apel do Komisji Europejskiej, Komisarzy Komisji Europejskiej, Przewodniczących Parlamentu Europejskiego, Przewodniczącego Komisji LIBE o „konsekwentne działania mające na celu nie tyle realizowanie polityki, co zapewniające praworządność w Polsce, do czego polscy obywatele, mają takie samo prawo, jak obywatele innych państw UE”.

Stowarzyszenia zwróciły uwagę, że Komisja Europejska powinna uwzględnić zalety wyroku TSUE z 16 lutego 2022 roku dotyczącego mechanizmu warunkowości i nie pozostać bierna, jak w przypadku wyroku TSUE z 15 lipca 2021 roku. Wskazano w nim, że polski system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów nie jest zgodny z unijnym prawem.

– Pomimo upływu 7 miesięcy KE nie wszczęła postępowania o nałożenie kar, mimo że Polska nie podjęła żadnych działań w celu wykonania tego wyroku – wskazują, i podkreślają: to jest przyzwolenie na łamanie prawa europejskiego.

Sygnatariusze listu nie mają wątpliwości, że „w obliczu wyzwań stojących przed Europą, konieczny jest powrót do źródeł solidarności europejskiej, która powstała wokół wspólnych wartości demokracji i poszanowania praw człowieka”.

W liście stowarzyszenia wyraziły nadzieję, że „wielka, być może niepowtarzalna, okazja do przywrócenia podstawowych elementów państwa prawa w Polsce, które są podstawą funkcjonowania UE, nie zostanie zaprzepaszczona, z uwagi na rzekome korzyści polityczne”. Ich zdaniem, brak zdecydowanej reakcji na niszczenie państwa prawa i wartości stanowi zawsze zachętę do polityki bezprawia i siły. – Unia, która nie będzie pryncypialna w sferze wartości, nie będzie w stanie odpierać zagrożeń na arenie międzynarodowej – podkreślono.

Jak dodano, „to właśnie wartości odróżniają Unię Europejską od reżimów autorytarnych, które znów przyniosły wojnę na nasz kontynent. Niech płynie stąd nauka, że wszelkie zapędy autorytarne należy tłumić w zarodku, a nie pozwalać im bezkarnie urosnąć i nabrać sił”.

rp.pl

Więcej postów